Sesja na GPW rozpoczęła się wzrostem wartości indeksu WIG20 o prawie 0,2 proc. Ta pozytywna zmiana była skutkiem poprawy nastrojów w Europie po opublikowaniu danych o tempie wzrostu gospodarki niemieckiej. Dane okazały się zdecydowanie lepsze od oczekiwań, a co ważniejsze, wpłynęły pozytywnie na wynik całej strefy euro. Dzięki temu strefa, wg wstępnych informacji, nie zanotowała spadku w I kw. 2012 roku. Na otwarciu notowań większość spółek z indeksu WIG20 notowała wzrost ceny. Wiele spółek opublikowało raporty kwartalne, ale dla tych największych nie miało to większego znaczenia.
Optymizmu nie starczyło na długo. Uczestnicy rynku do zakupów podchodzili z wielką ostrożnością. Nawet lepsze od oczekiwań dane z USA nie przekonały do zaangażowania się na rynku akcji. W okolicy godziny 15:00 kupujących niemal zabrakło. To wtedy agencje podały informację o fiasku rozmów w Grecji. Rządu nie będzie, a niepewność pozostaje. Przecena była szybka, ale jej skala nie była ogromna. Indeks WIG20 tracił w chwili kreślenia minimum nieco ponad 1,22 proc. Wygląda na to, że czynnik grecki traci powoli na znaczeniu. Można podejrzewać, że kolejne wieści z Hellady będą miały mniejsze znaczenie dla wycen. Ostatecznie WIG20 zakończył dzień spadkiem o 1,2 proc. Równie wyważone były spadki indeksu mWIG40 (o 0,2 proc.) i indeksu sWIG80 (o 0,97 proc.).
Osłabienie na GPW było odpowiednikiem zmian, jakie zachodziły na rynkach europejskich. Indeks DAX zanotował zmianę o 0,8 proc., a paryski CAC-40 proc. o 0,7 proc.