Dzisiaj stracił 0,8 proc., głównie na skutek spadku cen akcji japońskich eksporterów i spółek użyteczności publicznej. Wskaźnik Topix , odzwierciedlający sytuację na szerszym rynku poleciał w dół o 1,8 proc., chociaż wcześniej zyskiwał nawet 0,8 proc. Na każdą drożejącą akcje przypadało 15 tracących.
Mocno dostało się dzisiaj indeksowi małych firm (Tokyo Stock Exchange Mothers Index), którego wartość obniżyła się dzisiaj aż o 13 proc. Czegoś takiego nie doświadczył on od 14 marca 2011 r. Jasdaq Stock Index, w skład którego wchodzą młode spółki (start-upy) obniżył loty o 5,1 proc.
Japoński rynek akcji w górę mogą popchnąć inwestorzy indywidualni dysponującymi potężnymi oszczędnościami szacowanymi na 9 bilionów dolarów. Szefowie niektórych funduszy inwestycyjnych spodziewają się, że więcej Japończyków zdecyduje się na transfer części oszczędności na rynek akcji.
- Nie ma wątpliwości, że pieniądze wcześniej lokowane na kontach bankowych zaczną wędrować - twierdzi Atsuto Sawakami, szef Sawakami Fund, największego niezależnego funduszu inwestycyjnego w którym inwestorzy ulokowali równowartość 3 miliardów dolarów.
Na koniec grudnia rekordowy odsetek (55 proc.) finansowych aktywów Japończyków ulokowany był w depozytach bankowych, wynika ze statystyk Banku Japonii. W akcjach mieli oni wówczas zaledwie 6,8 proc. aktywów. W przypadku Stanów Zjednoczonych na rachunkach oszczędnościowych gospodarstwa domowe mają 15 proc. aktywów finansowych, zaś 33 proc. w akcjach. W Europie w depozytach bankowych jest 36 proc. zasobów finansowych, w akcjach natomiast ulokowano 14 proc.