Giełdy za oceanem zakończyły dzisiejszą sesję pod kreską. Indeks Dow Jones już trzeci dzień z rzędu kończy notowania z ujemnym wynikiem i ostatecznie osunął się do poziomu 16197,35 pkt., czyli o 1,07 proc. S&P 500 zakończył dzień z wynikiem 1828,46 po stracie 0,89 proc. wyceny. Najmniejszą stratę odnotował Nasdaq. Wycena indeksu skurczyła się o 0,57 proc. do 4218,87 pkt.
Dzisiejsza sesja od samego początku była spadkowa. O takim obrocie spraw zaważyły dane płynące z Państwa Środka. Indeks PMI dla chińskiego przemysłu spadł w styczniu po raz pierwszy od sześciu miesięcy poniżej 50 punktów oddzielających wzrost od spowolnienia. Co gorsze najnowszy odczyt nie jest odosobnionym przypadkiem i dlatego rynek nie postrzega tych danych jako pojedynczego zdarzenia, ale raczej zapowiedź trendu.
Dodatkowo poznaliśmy dzisiaj także dane z rynku pracy oraz rynku nieruchomości. Liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych wzrosła w ubiegłym tygodniu do 326 tys. z 325 tys. po korekcie tydzień wcześniej. Analitycy oczekiwali 326 tys. nowych bezrobotnych. Średnia czterotygodniowa spadła natomiast do 331,5 tys. z 335,25 tys. tydzień wcześniej po korekcie. Narodowe Stowarzyszenie Pośredników Nieruchomości podało tymczasem, że liczba domów sprzedanych na rynku wtórnym wzrosła w grudniu do 4,87 miliona z 4,82 miliona miesiąc wcześniej po korekcie. Wynik był słabszy od prognoz. Analitycy oczekiwali 4,94 miliona sprzedanych domów.