Początek poniedziałkowego handlu wcale nie zwiastował tak udanej sesji. Rano indeksy oscylowały wokół poziomów z piątkowego zamknięcia. Jednak już przed południem strona kupująca wyraźnie przejęła inicjatywę. Sforsowanie psychologicznej bariery 2500 pkt otworzyło indeksowi WIG20 drogę do dalszych wzrostów.
Szczególnie imponujący był finisz notowań, podczas którego kupujący wywindowali indeks blue chips do 2526,9 pkt, co oznacza 1,57-proc. zwyżkę. WIG zyskał 1,24 proc. Nad kreską dzień zakończyły również indeksy średnich i małych spółek, choć w ich przypadku zwyżki były mniejsze – mWIG40 zyskał 0,9 proc., a sWIG80 0,36 proc.
Nasza giełda radziła sobie szczególnie dobrze na tle innych rynków europejskich. Tam wprawdzie indeksy też szły w górę, ale skala wzrostów była znacząco niższa. Po południu niemiecki DAX zyskiwał zaledwie 0,15 proc., a francuski CAC40 był 0,53 proc. nad kreską. Zwyżki na GPW cieszyłyby jednak bardziej, gdyby zostały potwierdzone wyższymi obrotami. Tymczasem w ciągu dnia wartość wolumenu obrotu akcjami wchodzącymi w skład WIG wyniosła niespełna 0,7 mld zł.
Gwiazdą poniedziałkowej sesji był indeks grupujący ukraińskie spółki. Na fali pozytywnych doniesień z tego kraju WIG-Ukraine w ciągu zyskał prawie 6 proc. W górę ciągnął go Kernel, którego akcje zyskiwały nawet 7 proc., a to właśnie ta spółka w ukraińskim indeksie „waży" najwięcej. Bardzo mocno w górę szły też kursy takich spółek jak Coal Energy, Westa, Sadovaya oraz IMC. Wśród krajowych spółek pozytywnie wyróżniał się Budimex. Jego akcje zyskiwały w reakcji na publikowane rano wyniki za 2013 r.
Europejscy inwestorzy w drugiej części sesji dostali wsparcie zza oceanu, bowiem indeksy na Wall Street wystartowały dziś na plusie. Dow Jones zyskał 0,5 proc., a S&P 500 ponad 0,4 proc. Po kilkudziesięciu minutach handlu skala wzrostów była jeszcze większa. Poniedziałkowy kalendarz nie obfitował w wiele publikacji makro. Jutro będzie podobnie. Prawdziwy wysyp danych makro i raportów za IV kwartał będziemy mieć w czwartek i piątek.