Na otwarciu środowej sesji WIG stracił 0,18 proc., a WIG20 stopniał o 0,25 proc. Tak słaby początek może oznacza przerwanie dobrej passy z początku tego tygodnia. Zarówno w poniedziałek jak i we wtorek notowania warszawskich indeksów zakończyły się zwyżkami. Analitycy ankietowani przez PAP oceniają, że w kolejnych dniach nasz rynek powinien podjąć próbę wyraźniejszego wzrostu.
We wtorek zdecydowanie gorzej od GPW radziły sobie giełdy zachodnioeuropejskie. Francuski CAC40 stracił 0,27 proc., niemiecki DAX na zamknięciu spadł o 0,31 proc., a najgorzej wypadł brytyjski FTSE 100, który stopniał o 0,41 proc. W trakcie wtorkowej sesji inwestorzy za oceanem również chętniej sprzedawali niż kupowali akcje, w efekcie czego indeksy po poniedziałkowych rekordach odnotowały niewielką korektę. Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,13 proc., S&P 500 zniżkował o 0,04 proc., a Nasdaq Comp. stracił 0,07 proc.
W środę najważniejszymi publikacjami w kalendarzu makroekonomicznym będą dane o PMI dla sektora usług - jeszcze przed południem opublikują je Niemcy, Francja oraz Wielka Brytania. Po południu oczy inwestorów będą zwrócone na USA – poznamy dane o bilansie handlu zagranicznego oraz indeks ISM dla usług.