Amerykańscy inwestorzy grający na dalsze wzrosty raczej nie zaliczą dnia do udanych. Amerykańskie indeksy odbiły się od wzrostów i dzisiaj zaliczyły najmocniejsze spadki od trzech tygodni. Wystarczy spojrzeć na wyniki.
Podczas kończącego dzwonka indeks Dow Jones Industrial legitymował się spadkiem o 0,6 proc. do poziomu 16843,88 pkt. Indeks S&P 500 stracił dzisiaj 0,35 proc. swojej wyceny i ostatecznie zakończył notowania na poziomie 1943,89 pkt. Najmniejszy spadek odnotował Nasdaq, który dzisiaj skurczył się o 0,14 proc. do 4331,93 pkt.
Za dzisiejsze spadki odpowiada głównie jeden czynnik i jest nim najnowszy raport Banku Światowego. Analitycy instytucji wskazali w nim, że zła pogoda w Stanach Zjednoczonych na początku roku, kryzys na Ukrainie, reformy strukturalne w Chinach oraz oczekiwane podwyżki stóp procentowych wpłyną negatywnie na wzrost gospodarczy na świecie w tym roku.
Bank Światowy obniżył prognozę wzrostu w światowej gospodarce w 2014 r. do 2,8 proc. z 3,2 proc., zakładanych w poprzedniej prognozie ze stycznia.
Prognozy dla amerykańskiej gospodarki wskazują, że w bieżącym roku powinna urosnąć o 2,1 proc. Wcześniejsza prognoza mówiła o wzroście największej gospodarki świata o 2,8 proc. Obniżkę wzrostu w USA w tym roku BŚ tłumaczy złą pogodą w USA na początku tego roku. PKB USA spadło w pierwszym kwartale o 1 proc. w ujęciu rok do roku.