W trakcie poniedziałkowego handlu na warszawskim parkiecie inicjatywę przejęli kupujący, korzystając z poprawy globalnych nastrojów. Popyt wsparły pozostałe europejskie rynki akcji, na których inwestorzy ruszyli do odkupywania akcji, mocno przecenionych w trakcie poprzednich sesji. W drugiej części dnia zapał do zakupów zaczął jednak słabnąć, choć na większości giełd zwyżki udało się utrzymać. Z dobrej strony pokazał się krajowy rynek, gdzie wzrosty indeksów jeszcze bardziej przyspieszyły sprawiając, że odbicie nigdzie w Europie nie było tak przekonujące jak w Warszawie. WIG20 finiszował blisko 1,9 proc. na plusie, a WIG poszedł w górę o prawie 1,7 proc.