Dłuższe czekanie na ważny projekt GPW

Start nowej platformy transakcyjnej WATS w listopadzie tego roku jest praktycznie niemożliwy – wynika z informacji „Rzeczpospolitej”.

Publikacja: 11.01.2024 03:00

Marek Dietl, prezes Giełdy Papierów Wartościowych

Marek Dietl, prezes Giełdy Papierów Wartościowych

Foto: materiały prasowe

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że najważniejszy od lat projekt realizowany przez GPW, czyli nowy system transakcyjny WATS, nie ruszy w zapowiadanym terminie – wynika z informacji „Rzeczpospolitej”. Ostatnie zapowiedzi przedstawicieli giełdy mówiły o listopadzie. Brokerzy twierdzą, że to nierealne, biorąc pod uwagę obecny stan pracy nad autorską platformą GPW. Sama giełda także przyznaje, że możliwe jest przesunięcie terminu. W grę wchodzi nawet dodatkowe kilkanaście miesięcy.

Ambitne plany

Pierwsze plany zakładały, że WATS ruszy w I kwartale 2024 r. W ubiegłym roku przesunięto jednak moment startu na listopad 2024 r. Z bardzo dużym prawdopodobieństwem, graniczącym z pewnością, można jednak powiedzieć, że i ten termin nie zostanie dotrzymany, a start WATS zapewne zostanie przesunięty co najmniej na przyszły rok. – Aktualna, w pełni funkcjonalna, wersja systemu transakcyjnego została udostępniona z niewielkim, miesięcznym opóźnieniem w nowych serwerowniach Equinix na docelowym środowisku testowym, do którego sukcesywnie są podłączani przyszli użytkownicy platformy GPW WATS (obecnie pięć podmiotów). Należy jednak pamiętać, że od roku wcześniejsze wersje systemu były dostępne do testów w środowisku „chmurowym”, co pozwoliło grupie klientów (dziesięć podmiotów) na prowadzenie prac analitycznych i adaptacyjnych – wskazuje GPW.

Czytaj więcej

Brokerskie życzenia na 2024 r.

To, na co jednak zwraca uwagę branża maklerska, to wciąż brak pełnej dokumentacji systemu WATS i określenia, jakie funkcjonalności w nim ostatecznie się znajdą. Zdaniem brokerów to w tym momencie jest największy problem przy wdrażaniu systemu i tak naprawdę opóźnia pracę. Jak się okazuje, na nią trzeba będzie poczekać jeszcze kilka miesięcy. – Zgodnie z założeniami projektu oraz zastosowaną w projekcie metodyką wytwarzania oprogramowania aktualna wersja dokumentacji dostarczana jest każdorazowo z kolejnymi wersjami systemu WATS. Zdając sobie sprawę z oczekiwań członków giełdy oraz odmiennej od zastosowanej przez GPW w przypadku GPW WATS metodyki realizowania projektów, termin dostarczenia dokumentacji odpowiadającej oczekiwaniom klientów został zadeklarowany na koniec kwietnia 2024 r., a wersja oprogramowania planowanego do uruchomienia w terminie „Go-Live” zostanie udostępniona do końca I półrocza 2024 r. – informuje biuro prasowe GPW. – W naszej ocenie opublikowana na początku grudnia 2023 r. wersja dokumentacji jest na takim poziomie dojrzałości, że możliwe jest na jej podstawie zlecanie i realizowanie prac dostosowawczych po stronie przyszłych użytkowników GPW WATS – dodaje.

Brokerzy z takim podejściem nie do końca się zgadzają i czekają na pełną dokumentację. Ich zdaniem od jej uzyskania potrzebne będzie nawet kilkanaście miesięcy, by faktycznie przygotować systemy wewnętrzne do nowej platformy. Sprawę zdaje sobie z tego sama GPW.

Czytaj więcej

Nowy rok może przynieść przełamanie na rynku debiutów

– Bazując na doświadczeniu dotychczasowych wdrożeń systemów transakcyjnych na GPW, począwszy od uruchomienia systemu Warset, przy zachowaniu obecnego modelu realizacji projektów i kaskadowego realizowania kolejnych zadań, w opinii GPW na dostosowanie systemów klienckich potrzebny jest co najmniej rok. Należy dodatkowo uwzględnić tzw. potencjalny „standardowy” czas opóźnienia projektu informatycznego szacowany na poziomie około trzech–sześciu miesięcy. Oczywiście okres dostosowywania rozwiązań informatycznych i procesów po stronie członków giełdy do nowej platformy transakcyjnej może być znacząco różny dla poszczególnych przyszłych użytkowników systemu. W dużym stopniu zależy również od dostawców wykorzystywanych rozwiązań informatycznych – przekonuje GPW.

Na razie oficjalną datą wdrożenia pozostaje jeszcze listopad 2024 r., ale do tej daty raczej nie ma już co się przywiązywać. – Jesteśmy w bieżącej relacji z naszymi partnerami biznesowymi i zdajemy sobie sprawę, że jest to termin bardzo ambitny i mało realistyczny, chociaż kilku członków giełdy deklaruje możliwość migracji do WATS w tym terminie – podkreśla GPW.

Gra o wysoką stawkę

System WATS na dzisiaj pozostaje wielką niewiadomą i jest bólem głowy całego rynku. Potrzebę zmiany obecnego systemu (UTP) dostrzegają wszyscy, ale obawy związane z wdrożeniem, a także późniejszym funkcjonowaniem WATS na dzisiaj przysłaniają jego potencjalne zalety i korzyści, o których mówi GPW.

Czytaj więcej

GPW chce być bardziej niezależna od koniunktury

Inna sprawa, że pośpiech przy tym projekcie jest najgorszym doradcą. Tutaj obowiązuje zasada „później, a dobrze”. Gra bowiem idzie o najwyższą stawkę, czyli przyszłość i reputację naszego rynku. Margines błędu jest praktycznie zerowy. Nowy system nie może zawieść, a nawet jeśli pojawi się jakiś problem, musi być błyskawicznie rozwiązany, tak by w jak najmniejszym stopniu odczuli go inwestorzy. Tyczy się to nie tylko samego sprawnego wdrożenia systemu, ale także jego późniejszego funkcjonowania. Sprawa jest poważna, gdyż GPW postawiła na autorską platformę, którą realizuje własnymi siłami. W przypadku systemów kupowanych od innych dostawców (takim jest chociażby działający obecnie UTP) procedury awaryjne są przerobione i znane. GPW, myśląc o swoim nowym systemie, także musi o to zadbać, bo po uruchomieniu WATS drogi powrotnej już nie będzie.

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że najważniejszy od lat projekt realizowany przez GPW, czyli nowy system transakcyjny WATS, nie ruszy w zapowiadanym terminie – wynika z informacji „Rzeczpospolitej”. Ostatnie zapowiedzi przedstawicieli giełdy mówiły o listopadzie. Brokerzy twierdzą, że to nierealne, biorąc pod uwagę obecny stan pracy nad autorską platformą GPW. Sama giełda także przyznaje, że możliwe jest przesunięcie terminu. W grę wchodzi nawet dodatkowe kilkanaście miesięcy.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Zdecydowany kontratak kupujących na GPW
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
WIG20 próbuje powalczyć o 2500 pkt
Giełda
NYSE będzie działać 24/7? To byłaby prawdziwa rewolucja
Giełda
WIG20 znów nie może sforsować poziomu 2500 pkt
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił