Zachowanie krajowego rynku korespondowało z trendem obowiązującym na pozostałych europejskich rynkach akcji, na których na początku notowań więcej do powiedzenia mają kupujący. Z tą różnicą, że krajowi inwestorzy handlujący w Warszawie przejawiali wyraźnie większą ochotę do zakupów. W rezultacie warszawski parkiet przez większa cześć sesji przewodził zwyżkom na Starym Kontynencie. Dobra passa giełd została jednak przerwana w drugiej części dnia, kiedy nastąpiło ochłodzenie nastrojów, spychając indeksy na niektórych parkietach pod kreskę. Nieco więcej nadziei przyniosły notowania na amerykańskim rynku, gdzie po trzech spadkowych sesjach z rzędu pojawił się kolor zielony na indeksach, dając nadzieje za zakończenie korekty. WIG20 okazał się jednak odporny na te zawirowania i zakończył dzień prawie 1,1-proc. wzrostem.

W Warszawie z poprawy nastrojów skorzystały w największym stopniu przede wszystkim spółki z indeksu WIG20. Poniedziałkowe odbicie indeksów zawdzięczamy przede wszystkim zwyżce walorów banków, które wróciły do łask inwestorów po piątkowej korekcie. Na celowniku kupujących znalazły się też akcje wybranych spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa, jak JSW czy PGE, kontynuując pozytywny trend z poprzedniego tygodnia. Do zwyżek przyłączyły się także walory LPP i Allegro. Z poprawy rynkowych nastrojów nie skorzystali natomiast posiadacze akcji CD Projektu Dino i Orlenu, których inwestorzy chętnie się pozbywali.

Kupujący przeważali także na szerokim rynku akcji, gdzie zwyżkom przewodził Energoinstal, drożejąc o prawie 16 proc.