WIG20 nie miał już dawno za sobą tak udanego tygodnia jak ten. W poniedziałek startował z okolice 1870 pkt, tymczasem już w środę był 100 pkt wyżej. Czwartek był dniem zadyszki, jednak w piątek indeks dużych spółek znów zyskiwał, choć już nie tak spektakularnie jak pierwszego i drugiego dnia minionego tygodnia. Piątkowa sesja wcale jednak nie poszła gładko, choć trudno się dziwić, bo dzień wcześniej doszło do wyraźnego pogorszenia nastrojów i powrotu znanych widm - wciąż nieokiełznanej inflacji i mającego ją zbić zacieśniania polityki monetarnej. Stąd rynki akcji znów poddały się wyprzedaży. WIG20 rozpoczął piątkową sesję tuż pod kreską, do południa szukając kierunku. W tym czasie główne europejskie indeksy wyraźnie zniżkowały. Głównym powodem zawahania WIG20 były zniżki banków, ale były one neutralizowane przez kilka spółek, m.in. Asseco Poland, Allegro, Kruka czy Orlen. Z czasem nastawienie wobec banków zaczęło się poprawiać, a WIG20 piął się ku górze. Ostatecznie indeks dużych spółek w piątek zyskał 0,69 proc., kończąc tydzień na poziomie 1974 pkt.