Przez zdecydowanie większą część poniedziałkowej sesji na GPW to sprzedający mieli więcej do powiedzenia. Popyt uaktywnił się dopiero w końcówce notowań. Wystarczyło to by wypchnąć WIG20 0,33 proc. nad kreskę. Wczoraj najsłabiej radziły sobie średnie spółki. mWIG40 stracił 0,09 proc. Po raz kolejny aktywność inwestorów nie rzuciła na kolana. Obroty dla szerokiego WIG wyniosły skromne 511 mln zł, z czego 373 mln zł to zasługa największych emitentów.
W poniedziałek na Wall Street panowały dobre nastroje. S&P 500 wzrósł o 0,65 proc. a Dow Jones Industrial o 0,61 proc. W dobrych humorach handlowali dziś również inwestorzy w Azji. Dość wspomnieć, że Nikkei 225 zyskał 3,7 proc.
Z ważniejszych danych makro dziś poznamy m.in. wskaźnik nastrojów ekonomicznych ZEW dla Niemiec oraz dla strefy euro. Inwestorów w Warszawie szczególnie będą interesowały dane dotyczące marcowej sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej dla Polski.
Wtorkowa sesja rozpoczęła się po myśli kupujących. Chwilę po starcie notowań indeks WIG20 rósł o 0,5 proc. Z grona największych spółek pod kreską znajdowały się jedynie notowania Eurocashu. Najmocniej na zielono świeciły natomiast akcje KGHM, mBanku i BZ WBK.
WIG20 znajduję się obecnie na poziomie połowy czarnej świecy marubozu sprzeda kilku dni. Zgodnie z teorią analizy technicznej takie zakresy uważane są często za poziomy wsparć/oporów a to może skutecznie studzić dzisiejsze zapędy byków.