Światowy rynek odwiertów naftowych w najbliższych dwóch latach zwolni bardziej, niż zakładano, bo firmy energetyczne oszczędzają gotówkę na dywidendy i odraczają poszukiwania nowych złóż – stwierdziła największa na świecie pod względem kapitalizacji rynkowej (17,59 mld dol.) firma usług wiertniczych offshore. Akcje Seadrill traciły w Oslo nawet 7,8 proc.

Koncerny naftowe starają się zapanować nad wypływem gotówki i potrzebują wię-kszych nakładów na utrzy-manie poziomu wydobycia, bo zasoby się wyczerpują . „W związku z dość wysokimi wy-płatami dywidendy i ro-snącymi kosztami przygotowa-nia nowego wydobycia firmy te mają ograniczone możliwości finansowania prac poszuki-wawczych. Dlatego w latach 2014 i 2015 może dojść do mniejszego wzrostu tej działalności, niż zakładano" – stwierdziła Seadrill w bilansie kwartalnym. „Bazując na fakcie, że ta przerwa w wydatkach nie wynika ze spadku cen ropy, mamy pewność, iż jest to chwi-lowa, a nie cykliczna tendencja zniżkowa" – uważa spółka.

W IV kwartale ub.r.spółka zwię-kszyła zysk EBITDA o 27 proc., do 768 mln dolarów, w I kwartale br. spodziewa się niższego albo takiego samego zysku. W następnych kwarta-łach prognozuje wzrost zysku o 20 proc. r./r.

—reuters,  p.r.