Od początku roku WIG20 znajduje się w trendzie horyzontalnym ograniczonym od góry przez 2500 pkt., a od dołu przez 2300 pkt. W zeszłym tygodniu indeks spadł w okolice dolnego ograniczenia wahań, co z technicznego punktu widzenia stwarza potencjał do ruchu wzrostowego. Zapoczątkowany już na finiszu czwartkowej sesji scenariusz odreagowania wcześniejszych spadków, daje nadzieje, że GPW nareszcie zawróci na północ.
Na otwarciu poniedziałkowej sesji WIG rósł o 0,39 proc., a WIG20 zyskiwał 0,45 proc.
W tym tygodniu czeka nas wysyp danych makro, które pozwolą ocenić stan ożywienia gospodarczego, po serii zastrzeżeń co do jego dalszych perspektyw. Dzisiaj po południu zostanie opublikowane saldo rachunku bieżącego, we wtorek oraz środę ukażą się dane o inflacji, również w środę poznamy dynamikę zatrudnienia i wynagrodzeń, a w czwartek inwestorzy zerkną na najnowsze dane o krajowej produkcji przemysłowej.
Piątkowa sesja na Wall Street oraz w Europie Zachodniej przyniosła lekkie wzrosty głównych indeksów co również powinno wspierać nastroje inwestorów na GPW. Zdaniem Łukasza Bugaja, analityka DM BOŚ ten tydzień w aspekcie związanym z kalendarium będzie ciekawszy od poprzedniego.
- Pojawią się istotne dane z USA oraz Chin, a we wtorek i środę prezes Fed będzie przedstawiała przed Kongresem półroczne sprawozdanie ze swojej polityki, co zawsze jest bacznie obserwowane. Nałoży się na to seria publikacji wynikowych, więc impulsów do działania nie powinno zabraknąć - uważa Bugaj.