Na starcie WIG20 spadał 0,14 proc.

Piątkowa sesja na GPW, podobnie jak na większość giełd europejskich, wystartowała pod kreską. Przewaga sprzedających nie była jednak duża.

Publikacja: 17.04.2015 09:30

Na starcie WIG20 spadał 0,14 proc.

Foto: Fotorzepa/Grzegorz Psujek

Początek piątkowej sesji w Warszawie bardzo przypominał to, co działo się w środę i czwartek. Inwestorzy nie spieszyli się z zawieraniem transakcji i czekali na rozwój sytuacji. Skutkowało to śladowymi wahaniami indeksów. Na otwarciu indeks szerokiego rynku WIG, który dzień wcześniej znalazł się na najwyższym poziomie od grudnia 2007 r., spadał 0,14 proc., do 56088,4 pkt. Tyle samo, do 2500,19 pkt., tracił WIG20. Po kolejnych kilku minutach bez większych problemów przełamał jednak ważne psychologiczne wsparcie na poziomie 2500 pkt., którego ponowne pokonanie może być teraz trudne. Na 0,16-proc. minusie wystartowały też średnie spółki. Jedynie małe firm z indeksu sWIG80 zaczęły dzień na zielono.

Słaby start piątkowych notowań, zwłaszcza jeśli odniesiemy go do finału dwóch poprzednich dni, nie powinien jednak zbytnio niepokoić. Tempo ostatnich zwyżek w Warszawie było skrajnie duże tym bardziej, że na Zachodzie popyt nie był aż tak aktywny. Inwestorzy w Warszawie, z których dużą część stanowili inwestorzy finansowi (świadczy o tym mocna postawa największych spółek z WIG20) lekceważyli też niepokojące informacje na temat Grecji, która do dzisiaj musi przedstawić nowy program reform, który wcześniej musi zostać uzgodniony z wszystkimi wierzycielami ze strefy euro. Szanse na kompromis, o czym w czwartek głośno mówił m.in. przedstawiciele Niemiec, są niewielkie. Do kupowania akcji nie zachęcał też słaby finał sesji czwartkowej w Nowym Jorku i kolejne informacje (m.in. o rosnącym bezrobociu i słabszej koniunkturze na rynku budowlanym) świadczące o tym, że gospodarka amerykańska traci na mocny dolarze i zaczyna zwalniać.

Podobnie ostrożnie początek piątkowych notowań wyglądał też na szeregu innych, w tym najważniejszych parkietów europejskich. Francuski CAC40 tracił na starcie ok. 0,1 proc. Na symbolicznym plusie wystartowała giełda w Londynie. Z kolei niemiecki DAX, który zanotował w czwartek głęboką przecenę, dzisiaj rano tracił kolejne 0,4 proc.

Negatywnie na zachowanie się GPW w pierwszej części notowań wpływało przeceniony o 1 proc. PGNiG, które zapowiedziało wypłatę po 20 groszy dywidendy na akcję z zysku za ub.r. 0,8 proc. spadało LPP a 0,7 proc. Cyfrowy Polsat. Pozytywnie na zachowanie się rynku wpływały za to Asseco Poland (zmiana o 0,5 proc.) i Tauron (0,2 proc.). Na symbolicznym plusie był też PKN Orlen, który w czwartek mocno spadał. Z mniejszych firm fatalnie rozpoczął dzień Qumak, który powiększył rezerwy, które obniżyły wyniki spółki za 2014 r. Kurs spółki spadał ponad 6 proc. Dobrze, zyskując blisko 3 proc., prezentował się PCM. Główny akcjonariusz wyraził gotowość sprzedaży kontrolnego pakietu akcji po 42 zł. Na GPW w piątek rano kosztowały po prawie 45 zł. 3,2 proc. zarabiali też rano właściciele Puław.

Na rynku walutowym dzień zaczął się od lekkiego wzmocnienia złotego. Euro kosztowało 4,0260 zł, czyli tyle samo co w czwartek, ale szwajcarski frank taniał o 0,25 proc., do 3,9 zł a dolar o 0,2 proc., do 3,7320 zł.

Giełda
Dzień rekordów na GPW. WIG20 od początku roku zyskał już 30 proc.
Giełda
Na GPW znów wiosna
Giełda
Krajowy rynek w oczekiwaniu na decyzję RPP
Giełda
Ciężki początek sesji nad Wisłą
Giełda
Debiuty lekko odbiły. Ale na optymizm za wcześnie
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem