Pół godziny po otwarciu indeks blue chips zyskiwał 0,12 proc. Szeroki WIG zwyżkował o symboliczne 0,03 proc. Najgorzej spisywał się indeks średnich spółek, który tracił 0,55 proc. Na europejskich parkietach panuje kolor czerwony, choć spadki są niewielkie. Na otwarciu niemiecki DAX tracił 0,2 proc, Francuzki CAC40 zniżkował o 0,1 proc. O poranku liderem wzrostów z grona największych spółek był PGNIG (+0,9 proc.) oraz LPP (+0,4 proc.). Na drugim biegunie znalazły się papiery Synthosu (-0,9 proc.) oraz Alior Banku (-0,5 proc.).
Niepokojące dane napłynęły z Państwa Środka. Indeks PMI dla usług wyniósł tam 51,8 pkt. (prognoza ekonomistów 53,8 pkt.). W konsekwencji, główny indeks chińskiej giełdy- Shanghai Composite tracił dziś prawie 6 proc. W piątek uwaga inwestorów skupiona będzie kolejny dzień na sprawie Grecji. Ciągle ważą się losy niedzielnego referendum. Według najnowszego sondażu 44,8 proc. Greków opowiada się za porozumieniem z wierzycielami. Przeciw jest 43,4 proc., natomiast 11,8 proc. Greków jest nadal niezdecydowanych. Przed południem poznamy odczyty PMI dla usług z czołowych gospodarek europejskich. O godz. 11 Eurostat opublikuje dane o sprzedaży detalicznej za maj. Piątkowy poranek na rynku walutowym nie przyniósł dużych zmian. Dolar jest wyceniany na 3,7755 zł, natomiast euro 4,1909 zł.