Kwadrans po rozpoczęciu notowań indeks największych spółek WIG20 zjechał 0,3 proc. poniżej poniedziałkowego zamknięcia. Inwestorzy w Warszawie na razie podążają śladem największych zachodnioeuropejskie rynki akcji, gdzie w początkowej fazie handlu niestety więcej do powiedzenia mają sprzedający.

Jednak skala przeceny na razie jest ograniczona i zniżki nigdzie nie przekraczają 1 proc. Z uwagi na brak istotnych danych w kalendarzu makroekonomicznym kluczowym czynnikiem, który rozstrzygnie o losach dzisiejszej sesji będzie postawa graczy na największych rozwiniętych rynkach akcji. Tam z kolei od dłuższego czasu wśród inwestorów wyraźnie widać brak motywacji do kupowania akcji. W trakcie dzisiejszej sesji może być podobnie, biorąc pod uwagę spadające ceny ropy naftowej na świecie, jak i niepewność odnośnie czerwcowej podwyżki stóp procentowych w USA.

Mało udany początek wtorkowych notowań w Warszawie zawdzięczamy wyprzedaży akcji największych banków oraz KGHM, które negatywnie wyróżniają się na tle pozostałych dużych firm. Przeceni skutecznie opierają się z kolei walory m. in. Lotosu i LPP.