Koszt całkowity powstającego w Komornikach koło Środy Śląskiej zakładu produkcyjnego, wykorzystującego innowacyjną linię technologiczną do produkcji podzespołów ze szkła laminowanego na potrzeby przemysłu motoryzacyjnego, wynosi ponad 227 mln zł. Utworzonych zostanie co najmniej 151 nowych miejsc pracy.

Jest to jeden z 23 tzw. dużych projektów, a więc przedsięwzięć o wartości przekraczającej 50 mln euro (z VAT) o dużym znaczeniu dla polskiej gospodarki, finansowanych z programu „Innowacyjna gospodarka" (działanie 4.5). Wszystkie duże projekty są zatwierdzane bezpośrednio przez Komisję Europejską w drodze specjalnych decyzji (finansowanie mniejszych inwestycji zatwierdza się na szczeblu krajowym lub regionalnym). Są to projekty wymagające dużych nakładów (23 inwestycje mają kosztować łącznie 10 mld zł, ale też niosą ze sobą wiele nowych miejsc pracy – 8140). Są to głównie przedsięwzięcia polskich filii zagranicznych koncernów.

Niestety, jest to dopiero piąta zgoda KE. Wcześniej akceptację Brukseli otrzymały: Brembo, Kronospan OSB, Pilkington Automotive Poland i HS Wrocław. Pozostałe 18 dużych inwestycji wciąż czeka na akceptację Brukseli. Jak przyznała w ostatnim wywiadzie dla „Rz" Iwona Wendel, wiceminister infrastruktury i rozwoju, brak akceptacji KE dla dużych projektów firm to jeden z dwóch głównych problemów na finiszu „Innowacyjnej gospodarki" (wszystkie dotowane przez Unię projekty muszą być zakończone i rozliczone do końca 2015 r.).

Przedsięwzięcia te pilotuje bezpośrednio Ministerstwo Gospodarki. – Ta piąta pozytywna decyzja oznacza kolejne miejsca pracy w regionie, ale co równie ważne, dalsze prowadzenie prac badawczo-rozwojowych przez inwestora. Dostrzegamy też pewne przyśpieszenie procesu po stronie Komisji Europejskiej. Prowadzimy z Komisją intensywny dialog, który, mamy nadzieję, pozwoli na relatywnie szybkie zakończenie procesu potwierdzenia dla pozostałych 18 projektów – mówi „Rz" Ilona Antoniszyn-Klik, wiceminister gospodarki. – Kończy się okres wdrażania programu, dlatego tak istotne jest, aby ten proces się zakończył, co pozwoliłoby na zamknięcie już realizowanych inwestycji. Najbardziej niepokojące są projekty, które jeszcze nie zostały rozpoczęte, co może oznaczać, że inwestorzy – o ile nie zdecydują się na podjęcie działań inwestycyjnych przed decyzją Komisji – mogą mieć problemy z zakończeniem ich przed końcem 2015 r. – dodaje.