Bruksela ogłosiła koniec negocjacji umów z Polską i Grecją w piątek, 23 maja, w ostatnim możliwym terminie przed niedzielnymi wyborami do Parlamentu Europejskiego. Data nie jest przypadkowa. Zniechęconemu do Unii wyborcy pokazano pozytywną wizję dotyczącą Polski, czyli największego beneficjenta unijnej polityki spójności, oraz Grecji, którą unijna pomoc ma pchnąć na tory wzrostu gospodarczego. Wcześniej KE zaakceptowała umowy partnerstwa z Niemcami i Danią.
Pomoc na 10 lat
– Przyjęliśmy ważny strategiczny plan inwestycyjny, który wprowadza Polskę na drogę wzrostu gospodarczego i zatrudnienia na najbliższe dziesięć lat – powiedział Johannes Hahn, komisarz polityki regionalnej. Hahn nie szczędził Polsce pochwał za dotychczasowe wykorzystanie unijnych funduszy. Według niego unijne finansowanie zapewniło Polsce nieprzerwany wzrost gospodarczy, którego nie podważył nawet europejski kryzys. Hahn podliczył, że w ciągu dziesięciu lat członkostwa unijne fundusze pomogły stworzyć 43 tysiące nowych miejsc, zapewniły lepszy transport miejski dla 3,2 mln osób, czystą wodę dla setek tysięcy Polaków, wybudowanie lub zmodernizowanie 6 tys. kilometrów dróg.
W okresie 2014–2020 dostaniemy kolejne 82,5 mld euro na zbliżenie polskich regionów do unijnych obszarów bardziej rozwiniętych.
Komisarz Hahn podkreślał, jak ważne będzie finansowanie nowych priorytetów, takich jak badania i innowacje, internetowe łącza szerokopasmowe, małe i średnie przedsiębiorstwa. Faktycznie to transport pozostanie głównym celem unijnego finansowania – pójdzie na to aż 23,8 mld euro. Jednak w porównaniu z okresem 2007–2014 znacznie, bo o 80 proc., wzrośnie finansowanie kolei – do poziomu 10,2 mld euro. Kolejne duże sumy mają sfinansować badania naukowe i innowacyjną gospodarkę, małe i średnie przedsiębiorstwa oraz gospodarkę niskoemisyjną, czyli prawdziwe priorytety UE.
Młodzi, kobiety, kształcenie
KE podkreśla, że Polska musi przestawić swoją gospodarkę z imitacji na innowację. To wymaga biznesowego podejścia do osiągnięć naukowych i umiejętności ich urynkowienia oraz zbliżenia ośrodków naukowych do biznesu. Promowanie gospodarki niskoemisyjnej oznacza zmniejszenie zużycia energii, wzrost efektywności energetycznej oraz rozwój źródeł odnawialnych. W zakresie ochrony środowiska szczególną uwagę Polska musi zwrócić na gospodarkę wodną oraz zarządzanie odpadami.