Pozbywanie się zapasów i obniżanie w ten sposób kosztów działalności jest charakterystyczne dla zachowań firm w czasie recesji – przyznaje prof. Maria Drozdowicz-Bieć z SGH. Przypomina, że od jesieni 2008 r. firmy mocno redukowały zapasy wyrobów gotowych. A to pozwala części z nich utrzymać zaplanowany poziom produkcji, nawet jeśli jej część miałaby trafić do magazynu. [wyimek]5 mld zł o tyle zmniejszyły się zapasy w gospodarce od IV kw. 2008 r.[/wyimek]
– Dodatkowo firmy wiedzą, że inne przedsiębiorstwa też nie wykorzystują swoich mocy produkcyjnych, nie grozi im więc sytuacja, że gdy zechcą odbudowywać zapasy materiałowe, będą musiały długo na nie czekać.
– Od rozpoczęcia spowolnienia gospodarczego w IV kwartale ubiegłego roku spadek zapasów w ujęciu nominalnym wyniósł 5 mld zł – wylicza Adam Czerniak, ekonomista Invest-Banku. – Znacząco zmalała też wartość zapasów półproduktów – o 1,9 mld zł. W IV kwartale wzrosła za to wartość zapasów produktów gotowych, o 2,1 mld zł – dodaje.
Z badania GUS koniunktury w przemyśle wynika, że wciąż nadmierne zapasy są kłopotem przede wszystkim dla firm dużych, zatrudniających ponad 250 osób.
Analitycy Invest-Banku uważają, że firmy za dwa – trzy miesiące zaczną odbudowywać zapasy materiałowe, choć nadal będą się pozbywały zapasów towarów i produktów gotowych. – Odbudowa zapasów materiałów będzie wynikiem wzrostu dynamiki produkcji oraz efektem wyższych zamówień z krajów Unii Europejskiej – dodaje Czerniak.