Z danych GUS wynika, że w ciągu pięciu miesięcy tego roku, eksport wyniósł 182,0 mld zł (45,7 mld euro), a import 197,4 mld zł (import 49,6 mld euro). Ujemne saldo ukształtowało się na poziomie 15,4 mld zł (3,9 mld euro). To nieco mniej w zł – o 1,4 mld zł, ale tyle samo w euro, a to za sprawą zmiennego kursu złotego w porównaniu do euro. Eksport w skali roku wzrósł o 6,3 proc., a import o 4,9 proc licząc w złotych i eksport zwiększył się o 17,8 proc., a import o 16,2 proc w euro.

Eksport wyrażony w dolarach USA wyniósł 62,9 mld, a import 68,2 mld. Oznacza to wzrost eksportu o 22,9 proc, a importu o 21,2 proc. oraz ujemne saldo w wysokości 5,3 mld USD (w analogicznym czasie zeszłego roku minus 5,1 mld USD). Przypomnijmy, że o pięciu miesiącach 2009 r. wartość polskiego eksportu wyniosła 38,7 mld euro i w stosunku do 2008 roku była niższa o ok. 24,6 proc, czyli. o 12,6 mld euro.

W tym samym czasie import osiągnął wartość 39,3 mld euro i okazał się o 31,4 proc, tj. o prawie 18 mld euro niższy niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. A to oznacza, że polskie firmy nie osiągnęły jeszcze wartości eksportu i importu z rekordowego 2008 roku. Choć nadal Niemcy są liderem naszego eksportu i importu to polskie firmy nieco mniej do nich sprzedają i mniej importują z niemieckiego rynku w porównaniu do ubiegłego roku.

Wśród głównych partnerów handlowych Polski odnotowano wzrost eksportu na Słowację, do Hiszpanii, W. Brytanii, Republiki Czeskiej, Francji, Rosji, Szwecji, Niemiec i Niderlandów, a importu z Rosji, Republiki Czeskiej, Stanów Zjednoczonych, Francji, Niderlandów, Niemiec i Chin.

Ujemne salda odnotowano z krajami rozwijającymi się – minus 28,2 mld zł z krajami Europy Środkowo-Wschodniej – minus 11,4 mld zł Dodatnie saldo uzyskano w obrotach z krajami rozwiniętymi 24,3 mld, w tym z krajami UE saldo osiągnęło poziom 28,5 mld zł. Udział krajów rozwiniętych w eksporcie ogółem wynosił 85,8 proc. (w tym UE 79,4 proc.), a w imporcie 66,8 proc. (w tym UE 58,8 proc).