Kryzys dziesiątkuje polskich milionerów

Liczba najlepiej zarabiających skurczyła się w ciągu ostatniego roku o ponad jedną piątą

Publikacja: 14.07.2010 05:39

Kryzys dziesiątkuje polskich milionerów

Foto: Fotorzepa

Z szacunków "Rz" wynika, że w całym kraju osób, które w zeznaniu podatkowym za 2009 rok wykazały dochód powyżej 1 mln zł, jest obecnie 10,7 tys., choć jeszcze rok wcześniej grono krezusów liczyło 13,5 tys. osób. Aż jedna siódma bogaczy mieszka w stolicy.

Dotąd grupa najbogatszych powiększała się co roku. Nawet w kryzysowym 2008 roku przybyło ich około 2 tys. – Do Polski kryzys dotarł później i dopiero w ubiegłym roku przełożył się na sytuację przedsiębiorców – wyjaśnia Jarosław Koziński, doradca podatkowy Ernst & Young. – Ta tendencja zresztą nadal się utrzymuje.

Chociaż dochody zwykłych Polaków wzrosły, to z informacji przekazanych przez izby skarbowe wynika, że milionerów ubyło w każdym z województw. Największy spadek wystąpił na Dolnym Śląsku – o prawie połowę. Nadal najwięcej bogaczy mieszka na Mazowszu – 2799, choć jeszcze rok wcześniej było ich tu 3350, na drugim miejscu jest Wielkopolska – 1111 (1439 w 2008 r.), na trzecim Małopolska z 1050 milionerami.

Z zeznań podatkowych wynika, że wśród milionerów dominują osoby prowadzące działalność gospodarczą. Najczęściej działają w usługach prawniczych, doradztwie podatkowym, usługach deweloperskich i innych związanych z budownictwem – geodezyjnych, projektowych i wydawniczych. Choć były też wyjątki, np. najbogatszy mieszkaniec województwa mazowieckiego, który w zeznaniu podatkowym wykazał 68,1 mln zł dochodu, od kilkunastu lat sprzedaje w kraju i za granicą artykuły spożywcze. Parę procent milionerów swoje dochody zawdzięcza giełdzie.

– Fakt, że liczba krezusów się skurczyła, wcale mnie nie dziwi – mówi Ryszard Petru, główny ekonomista BRE Banku. – Wcześniej np. budownictwo pozwalało zarobić nawet do 100 proc. zaangażowanych pieniędzy, teraz inwestorzy muszą się zadowolić 20 – 30 proc. zysku. Nie wykluczyłbym też, że Polacy w czasie kryzysu wszelkimi dopuszczalnymi metodami starali się uniknąć płacenia podatków.

O tym, że dochody Polaków gwałtownie spadły, świadczy przykład jednego z przedsiębiorców z Zielonej Góry – w 2008 roku zarobił 16 mln zł, a rok później, prowadząc dokładnie tę samą działalność, zaledwie 12,4 mln zł.

Zdaniem Beaty Szydło, posłanki PiS, zeznania podatkowe Polaków czarno na białym pokazują, że kryzys w Polsce trwa: – Mówiło się, że go nie ma, jednak w portfelach był widoczny aż nadto.

Z szacunków "Rz" wynika, że w całym kraju osób, które w zeznaniu podatkowym za 2009 rok wykazały dochód powyżej 1 mln zł, jest obecnie 10,7 tys., choć jeszcze rok wcześniej grono krezusów liczyło 13,5 tys. osób. Aż jedna siódma bogaczy mieszka w stolicy.

Dotąd grupa najbogatszych powiększała się co roku. Nawet w kryzysowym 2008 roku przybyło ich około 2 tys. – Do Polski kryzys dotarł później i dopiero w ubiegłym roku przełożył się na sytuację przedsiębiorców – wyjaśnia Jarosław Koziński, doradca podatkowy Ernst & Young. – Ta tendencja zresztą nadal się utrzymuje.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje