Amerykański rząd wpompuje miliardy dolarów w gospodarkę

Prezydent Barack Obama przedstawi dziś projekt, który ma ożywić amerykańską gospodarkę

Publikacja: 08.09.2010 03:44

Barack Obama

Barack Obama

Foto: AFP

[i]Korespondencja z Waszyngtonu[/i]

Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama ma dzisiaj w Cleveland w Ohio zaapelować do Kongresu, aby uchwalił ulgi pozwalające firmom odliczyć od podatku w tym i przyszłym roku koszty inwestycji w kapitał trwały (fabryki, maszyny). Ma to im dać zastrzyk kapitału o wartości 200 mld dol. – wynika z wypowiedzi przedstawicieli amerykańskiej administracji.

To tylko jeden z punktów gospodarczej ofensywy Waszyngtonu. Obama chciałby, aby 100 mld dol. trafiło do firm dzięki zmianom w systemie odliczeń wydatków na badania i rozwój. Prezydent ujawnił w poniedziałek, że chciałby wydać z budżetu 50 mld dol. na przebudowę dróg, torów kolejowych i pasów startowych. – W czasie poniedziałkowego wystąpienia w Milwaukee „prezydent Obama wreszcie zaczął żarliwie dążyć do odbudowy amerykańskiej infrastruktury, co jest absolutnie niezbędne do zmniejszenia w ciągu najbliższych kilku lat liczby bezrobotnych Amerykanów i przywrócenia niezłej kondycji gospodarce” – ocenił na łamach dziennika „New York Times” Bob Herbert, pytając retorycznie: „Gdzie był ten facet przez ostatnie półtora roku?”.

„Zbyt mało, zbyt późno” – tymi słowami prezydenckie plany oceniają republikanie, przekonując, że to „deja vu wartego 800 mld dol. planu stymulującego”, który – ich zdaniem – nie przyniósł USA wiele dobrego. Senator John McCain przekonuje, że Obama tak naprawdę w ogóle nie ma pomysłu, co należy zrobić, i próbuje po prostu przed wyborami pokazać, jak bardzo jest aktywny.

Jest jednak mało prawdopodobne, by jeszcze przed listopadowymi wyborami Kongres zdołał przegłosować propozycje Baracka Obamy. Po głosowaniu Kongres może zaś przejść w ręce republikanów, którzy mają dość ciągłego zwiększania wydatków z zadłużonej państwowej kasy. Przeciwko pogłębianiu deficytu jest część demokratów.

Nawet jeśli partii Obamy udałoby się doprowadzić do szybkiego przegłosowania planu, to na efekty jego wprowadzenia będzie trzeba poczekać. – To nie jest plan stymulujący, który natychmiast zwiększy zatrudnienie – mówił jeden z wysokich rangą urzędników obecnej administracji, cytowany przez CNN. – Ten plan ma sprawić, że nasza gospodarka będzie się lepiej rozwijać w dłuższej perspektywie – dodał.

Wielu biznesmenów wolałoby jednak, by Obama przedłużył najpierw ulgi podatkowe dla najlepiej zarabiających, które wygasają w tym roku i których demokraci nie zamierzają odnawiać.

W ostatnich tygodniach zza Atlantyku napływały liczne sygnały, że ożywienie w amerykańskiej gospodarce spowalnia. Zwieńczeniem tych danych była rewizja tempa wzrostu PKB w II kwartale z 2,4 proc. do 1,6 proc. oraz wzrost stopy bezrobocia w sierpniu do 9,6 proc. W tej sytuacji część ekonomistów (m.in. noblista Paul Krugman) wskazywała, że USA potrzebują kolejnego pakietu. – To dobry pomysł, ale kwota jest zbyt mała – skomentował w swoim blogu program wydatków infrastrukturalnych Krugman. Kontrowersje budzą też ulgi podatkowe. Jak ocenił Kevin Hassett, ekonomista z Instytutu Enterprise, zwiększą one wydatki inwestycyjne firm o 5 – 10 proc. Jednak zdaniem Gregory’ego Mankiwa, wykładowcy ekonomii na Uniwersytecie Harvarda, będą one nieskuteczne.

[i]—Grzegorz Siemionczyk[/i]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=j.przybylski@rp.pl]j.przybylski@rp.pl[/mail][/i]

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu