Zimowa drzemka deweloperów

Mimo mało spektakularnego pod względem sprzedaży mieszkań początku roku firmy podtrzymują optymistyczne zapowiedzi

Publikacja: 21.03.2011 03:16

Ten rok dla deweloperów mieszkaniowych – szczególnie tych największych – był zapowiadany jako kolejn

Ten rok dla deweloperów mieszkaniowych – szczególnie tych największych – był zapowiadany jako kolejny, w którym sprzedaż znacząco wzrośnie

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski Dariusz Gorajski

Ten rok dla deweloperów mieszkaniowych – szczególnie tych największych – był zapowiadany jako kolejny, w którym sprzedaż znacząco wzrośnie. Choć zdaniem analityków cały rynek mieszkaniowy (pierwotny i wtórny) będzie się rozwijał w umiarkowanym tempie, to nowe mieszkania o mniejszym metrażu opakowanym w większą liczbę pokoi miały się sprzedawać jak świeże bułeczki.

Z optymizmem w 2011 r. wkroczyli sami deweloperzy. Część firm, m.in. Gant i Polnord, zapowiadała znaczące zwyżki sprzedaży wobec bardzo dobrych wyników z 2010 r. i nowe rekordy. Liderzy rynku – Dom Development i J.W. Construction – nie ukrywali, że w 2011 r. chcą się zbliżyć do wyśrubowanych wyników z czasów hossy, gdy rocznie sprzedawali 2 – 3 tys. lokali.

Początek roku w wykonaniu działów sprzedażowych deweloperów był umiarkowanie udany. Gant w pierwszych dwóch miesiącach sprzedał 75 mieszkań netto (uwzględniając 29 rezygnacji z wcześniejszych umów). Polnord w styczniu sprzedał 48 lokali netto (w lutym było znacznie lepiej – 107 mieszkań netto). A J.W. Construction po dwóch miesiącach znalazł nabywców na 169 lokali brutto (spółka nie ujawnia skali rezygnacji). Również u lidera rynku Dom Development pierwsze tygodnie roku były, cytując pracowników, spokojne.

Zima z reguły przynosi spowolnienie na rynku, jednak dotychczasowe wyniki wyglądają mało imponująco nawet na tle tych z początku 2010 r. Przedstawiciele spółek zgodnie zapewniają, że nie ma powodów do niepokoju.

– Na nasz słabszy wynik wpłynęła m.in. zmiana stawki VAT – mówi Grzegorz Antkowiak z rady nadzorczej Ganta.

Wzrost podatku z 7 do 8 proc. skłonił klientów do przyspieszenia decyzji o zakupie lokali, śrubując wyniki deweloperów w IV kwartale 2010 r. Ponadto zmiana w prawie zwiększyła liczbę zwrotów już kupionych (umową przedwstępną) lokali.

Od pewnego czasu pod wpływem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów deweloperzy umieszczają bowiem w umowach klauzule umożliwiające klientom bezkosztowe odstąpienie od kupna lokalu, gdyby jego cena wzrosła z powodu zmiany VAT.

Jak zapewnia J.W. Construction, wysypu rezygnacji nie było. – Klienci nie mieli powodu do rezygnacji, bo w grudniu, styczniu i lutym utrzymaliśmy „stare" ceny – mówi Tomasz Panabażys, wiceprezes spółki. W jej przypadku spadek sprzedaży to w głównej mierze konsekwencja mało zróżnicowanej oferty.

Michał Świerczyński, wiceprezes Polnordu, słabszą sprzedaż tłumaczy też oczekiwaniem klientów na targi mieszkaniowe, które odbyły się w lutym. Inni winę za słabszą sprzedaż zrzucają m.in. na pogodę i parlamentarzystów, którzy czyniąc święto Trzech Króli dniem wolnym, zachęcili Polaków do przedłużenia świątecznej przerwy. I zgodnie zapewniają, że sprzedaż będzie rosła.

 

Ten rok dla deweloperów mieszkaniowych – szczególnie tych największych – był zapowiadany jako kolejny, w którym sprzedaż znacząco wzrośnie. Choć zdaniem analityków cały rynek mieszkaniowy (pierwotny i wtórny) będzie się rozwijał w umiarkowanym tempie, to nowe mieszkania o mniejszym metrażu opakowanym w większą liczbę pokoi miały się sprzedawać jak świeże bułeczki.

Z optymizmem w 2011 r. wkroczyli sami deweloperzy. Część firm, m.in. Gant i Polnord, zapowiadała znaczące zwyżki sprzedaży wobec bardzo dobrych wyników z 2010 r. i nowe rekordy. Liderzy rynku – Dom Development i J.W. Construction – nie ukrywali, że w 2011 r. chcą się zbliżyć do wyśrubowanych wyników z czasów hossy, gdy rocznie sprzedawali 2 – 3 tys. lokali.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu