PMI – wskaźnik menedżerów logistyki obrazujący koniunkturę w polskim przemyśle – wyniósł w lipcu 52,9 pkt z 51,2 pkt miesiąc wcześniej – podała firma Markit obliczająca wskaźnik na podstawie ankiety wśród ok. 300 krajowych przedsiębiorstw. Analitycy oczekiwali tymczasem, że PMI – podobnie jak w kilku poprzednich miesiącach – spadnie.
W lipcu wskaźnik znalazł się na najwyższym poziomie od kwietnia. – Obecne osłabienie wskaźników w wielu krajach podnosi kwestię dłuższego spowolnienia światowej gospodarki. Jednak w przypadku Polski umocnienie wskaźników dotyczących prognoz zatrudnienia i nowych zamówień stanowi powód do optymizmu – komentuje Murat Ulgen, ekonomista banku HSBC. – Wyższy PMI to zasługa przede wszystkim wzrostu zamówień krajowych. Zamówienia eksportowe w związku z pogorszeniem koniunktury u naszych głównych partnerów handlowych wyglądają nieco gorzej – ocenia Konrad Soszyński z Banku BGŻ.
Jego zdaniem na sytuację firm cały czas korzystnie wpływają duże projekty inwestycyjne sektora publicznego. – O pozytywnym wpływie „boomu infrastrukturalnego" świadczy np. wzrost zatrudnienia u producentów materiałów budowlanych – mówi Soszyński.
Zdaniem analityków wyższy od oczekiwań PMI sygnalizuje, że w lipcu wzrost produkcji w ujęciu rocznym mógł być wyższy niż 3,5 proc. średnio prognozowane przez analityków.