Jak podała agencja Interfaks, główną przyczyną wzrostu długów jest wzrost liczby kredytów walutowych wydawanych przez banki w warunkach, gdy kredyty w rublach są za drogie (bazowa stopa procentowa to 34 proc.).
Z 81,6 mln dol. złych kredytów na firmy prywatne przypada 36,2 mln dol. (+49 proc.), na państwowe - 22,1 mln dol. (wzrost prawie 10-krotny rok do roku).
Jedynymi, którzy spłacają swoje długi są obywatele Białorusi. Ich zadłużenie spadło o 5,3 proc. do 22,1 mln dol..
Ale od połowy 2009 r przeciętny Białorusin nie dostanie w żadnym banku na terenie swojego kraju banku kredytu walutowego. Zakazał tego Aleksandr Łukaszenko.