Nowa jakość dla seniorów

Oferta polis, przede wszystkim zdrowotnych, musi zostać dostosowana do starzejącego się społeczeństwa

Publikacja: 03.08.2012 02:29

Rośnie liczba gospodarstw domowych bez dzieci

Rośnie liczba gospodarstw domowych bez dzieci

Foto: Rzeczpospolita

Zgodnie z prognozami GUS liczba osób w wieku powyżej 65 lat zwiększy się z 13 proc. w 2010 r. do 23 proc. w 2035 r. W Polsce do 2060 r. na każde trzy osoby pracujące mają przypadać dwie osoby na emeryturze, przy czym liczba osób powyżej 80. roku życia wzrośnie blisko pięciokrotnie.

Największe zmiany czeka rynek ubezpieczeń zdrowotnych, które będą musiały dopasować się do rosnącego zapotrzebowania na opiekę medyczną. – Ale nie ma cudów, im będziemy starsi, tym za usługi te będziemy płacić więcej, a dostawać mniejszy dostęp do lekarzy – mówi Marcin Łuczyński, członek zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Mimo że w Polsce wciąż nie rozwinął się rynek usług tzw. living benefits, czyli polis np. od niezdolności do pracy czy ubezpieczenia kosztów długotrwałej opieki medycznej, których koszt np. na rynku niemieckim jest wliczony do składki na ubezpieczenie społeczne, w Polsce najprawdopodobniej nigdy nie będziemy mieć szansy ich zakupu. Starzejące się społeczeństwo sprawia, że dla ubezpieczycieli stają się one nieopłacalne. Właśnie dlatego, jak podkreślają towarzystwa, tak ważne jest zabezpieczenie emerytalne na własny rachunek.

– Starzenie się społeczeństwa wpływa na rozwój oferty produktów inwestycyjnych dedykowanych seniorom, a świadomość klientów rośnie. Coraz większa jest też skłonność tej nieufnej dotychczas grupy klientów do lokowania ewentualnych nadwyżek finansowych w profesjonalne rozwiązania finansowo-ubezpieczeniowe – mówi Weronika Dejneka, dyrektor Biura Produktów Indywidualnych w PZU Życie.

Starzenie się społeczeństwa będzie też wyzwaniem w kontekście ubezpieczeń życiowych. – Wydłużanie się średniego czasu życia Polaków powodować będzie konieczność częstszej modyfikacji tzw. tablic trwania życia czy przedłużania ochrony ubezpieczeniowej ponad wiek do tej pory uważany za maksymalny. Z problemem tym boryka się każde społeczeństwo, nie tylko polskie – zauważa dr Sandip Godbole, dyrektor Biura Rozwoju Produktów Signal Iduna.

Dotychczas limitem w ubezpieczeniach zdrowotnych było 60–65 lat, firmy już zaczynają go przesuwać i np. w ubezpieczeniach zdrowotnych pozwalają kontynuować polisę do 70. roku życia. A firma 4 Life wprowadziła ubezpieczenie na życie, z którego można skorzystać przed śmiercią ubezpieczonego. – Polisa pozwala w przypadku ciężkiej choroby skorzystać ze środków finansowych i zapewnić choremu dobry standard opieki – mówi Bruce Howard, prezes 4 Life Direct. Ubezpieczyć mogą się nawet 85-latkowie.  – Należy się spodziewać, że dostęp do ubezpieczeń dla osób starszych będzie coraz dłuższy. Rośnie potrzeba opłacania usług dla osób w podeszłym wieku, ale też następują zmiany technologiczne, więc dłużej cieszymy się dobrym zdrowiem – mówi Mariusz Zagajewski z Generali.

Zmienia się pojęcie seniora: do niedawna uważano, że jest to osoba, która przekroczyła 60. rok życia, dziś mówi się tak o ludziach po 80. roku życia.

Na rozwój wciąż czekają ubezpieczenia rentowe, czyli zapewniające wypłatę regularnych świadczeń. – Na Zachodzie są one wykorzystywane przez seniorów np. do opłacania domów spokojnej starości. U nas wciąż najbardziej liczymy na rodzinę – zauważa Mariusz Zagajewski.

Rozwój tego typu świadczeń wydaje się nieunikniony: spadająca liczba dzieci oznacza, że na starość niekoniecznie będzie się nami miał kto zajmować. Tylko w zeszłym roku, według danych GUS, urodziło się o 6 proc. mniej dzieci niż w 2010 r. Dodatkowo rosnąca liczba gospodarstw jednoosobowych nie będzie sprzyjać wzrostowi demograficznemu.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki z.reda@rp.pl

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje