Lipiec przyniósł niewidzianą od dawna rozpiętość stóp zwrotu w grupie funduszy akcji polskich. Przy średniej miesięcznej stracie na poziomie -2,3 proc. najlepszy w tej grupie fundusz Eques Akcji zarobił prawie 1 proc. a najsłabszy, Idea Akcji, był 25 proc. pod kreską.
– Można powiedzieć, że wynik zrobiliśmy w 66 proc. selekcją – reszta to alokacja. Rynek był kapryśny i taki prawdopodobnie pozostanie w najbliższym czasie, dlatego oprócz doboru spółek staramy się zidentyfikować krótkoterminowe ruchy i ostrożnie je wykorzystać. Najważniejsza była selekcja spółek: nam udało się wybrać akcje kilku takich, które zachowywały się bardzo dobrze – wyjaśnia Tomasz Korab, wiceprezes Eques Investment TFI.
W przypadku Idea Akcji sytuacja była dokładnie odwrotna – fundusz pogrążyło kilka spółek, które zarządzający musieli sprzedawać w momencie, kiedy nikt nie chciał ich kupić. Jeszcze w połowie lipca, gdy Idea Akcji stracił jednego dnia 7 proc., departament zarządzania aktywami DM IDMSA (zarządza funduszami Idea TFI) informował, że w celu pozyskania płynności na umorzenia fundusz musiał sprzedawać akcje spółek stanowiących duży udział w portfelu z dyskontem do wyceny w księgach, co negatywnie wpłynęło na wartość jednostki uczestnictwa.
W ubiegłym miesiącu mogliśmy zaobserwować rzadką sytuację na rynku funduszy, która zdaniem ekspertów może się utrzymać w kolejnych miesiącach. Strategie oparte na papierach skarbowych dały zarobić więcej od funduszy inwestujących również w obligacje korporacyjne. Najlepszy w lipcu KBC Delta SFIO zarobił 2,3 proc., średnia w grupie funduszy obligacji skarbowych wyniosła 1,3 proc.
Najwięcej, bo prawie 46 proc., tylko w ciągu jednego miesiąca zarobił Quercu Wheat Lev – fundusz zyskujący na wzroście cen pszenicy, które w ostatnich tygodniach wywindowała susza w USA. Fundusz inwestujący w kontrakty terminowe traci, jeżeli ceny pszenicy spadają.