O rozpoczęciu przez fiński rząd poważnych przygotowań do rozpadu strefy pisze The Daily Telegraph. Erkki Tuomioja szef fińskiego MSZ stwierdził, że choć żadna fińska partia nie wspiera rozpadu strefy, to rząd musi być na to gotowy. Dlatego przygotowywany jest harmonogram zdarzeń i sposoby jak najlepszego uchronienia Finlandii przez kosztami rozpadu strefy.
Finowie od początku zachowywali się ostrożność w niesieniu pomocy innych członkom strefy. Od Grecji i Hiszpanii zażądali zastawów pod udzielone kredyty. Fińskie społeczeństwo jest przeciwne ratowaniu euro za każdą cenę. - Nie możemy Greków usunąć ze strefy siłą. Muszą sami się na wyjście zdecydować. Możemy im przerwać finansowanie, wtedy muszą ogłosić niewypłacalność - tłumaczył minister. Jednak nawet w fińskim rządzie nie ma zgody, co do postępowania z bankrutami. Np. minister ds eurointergacji Alex Stubb zapowiedział starania na rzecz utrzymania euro. Próby jest likwidacji nazwał „igraniem z ogniem".