Reklama

Polacy założyli już ponad 300 tys. nowych kont emerytalnych

Powstało już ponad 300 tys. IKZE – nowych kont do odkładania na emeryturę. Rośnie też liczba IKE

Publikacja: 03.09.2012 02:55

Ubezpieczyciele prowadzą najwięcej IKZE

Ubezpieczyciele prowadzą najwięcej IKZE

Foto: Rzeczpospolita

Indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) to nowy produkt finansowy, istniejący od początku tego roku. Jak podała Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) do końca czerwca nowy rachunek posiadało 301,4 tys. osób.

To sporo, zwłaszcza w porównaniu z początkowym zainteresowaniem indywidualnymi kontami emerytalnymi (IKE). Wprowadzone zostały we wrześniu 2004 r., w ciągu pierwszych czterech miesięcy założyło je 175,5 tys. osób, a do połowy 2005 r. w sumie prawie 270 tys.

Oba konta różnią się zachętami podatkowymi. Wpłaty dokonane na IKZE można odpisać od podstawy opodatkowania. Jednak podatek dochodowy trzeba będzie zapłacić w momencie wypłaty zgromadzonych oszczędności. Wpłat na IKE nie można odpisać od podstawy opodatkowania, ale za to nie płaci się podatku, gdy wypłaca się z konta pieniądze.

Nowych kont IKZE założono wprawdzie dużo, ale jeśli spojrzeć na liczbę tych, na które wpłacono pieniądze, bilans jest znacznie gorszy. Zgodnie z naszymi przewidywaniami wpłat dokonało zaledwie kilkanaście tysięcy Polaków, według KNF było to 12,2 tys. Łączna wartość oszczędności zgromadzonych na IKZE to tylko 5,5 mln zł (wliczając w to wpłaty dokonane z przeniesienia pieniędzy z IKE). Przeciętnie jedna osoba odłożyła na rachunku 368 zł. Tymczasem limit wpłat na IKZE wynosi 4 proc. podstawy wymiaru składki emerytalnej, nie więcej jednak niż 4030,8 zł w całym 2012 r.

Jak wynika z danych KNF, rośnie także liczba IKE, co świadczy o tym, że Polacy zainteresowali się dodatkowym oszczędzaniem na emeryturę. W pierwszej połowie roku założono 41,6 tys. indywidualnych kont emerytalnych. Z tego ponad 37 tys. to całkiem nowe rachunki, a reszta powstała m.in. z przeniesienia środków z pracowniczych programów emerytalnych.

Reklama
Reklama

W pierwszej połowie 2011 r. liczba IKE zwiększyła się o 36 tys., a od 2008 r. można było zauważyć wyraźny spadek zainteresowania tymi rachunkami. Obecny wzrost świadczy o tym, że ostatnie dyskusje dotyczące systemu emerytalnego w związku z obniżeniem składki do OFE i wydłużeniem wieku emerytalnego uświadomiły Polakom, że ich świadczenia będą niskie i bez dodatkowych oszczędności standard życia po zakończeniu pracy może się drastycznie obniżyć.

– Stosunek wysokości przyszłej emerytury do zarobków przed przejściem na emeryturę, czyli tzw. stopa zastąpienia, w roku 2011 wynosiła 68 proc. dla mężczyzn i 51 proc. dla kobiet. Jak twierdzą eksperci, za 30 lat stopa zastąpienia wyniesie jedynie ok. 30–40 proc. – mówi Weronika Dejneka, dyrektor Biura Produktów Indywidualnych w PZU Życie.

Obecnie prawie 823 tys. osób ma założone IKE. Jednak w tym roku wpłat dokonano tylko na 216,3 tys. kont. Zasilono je kwotą 351,2 mln zł, czyli przeciętnie jedna osoba wpłaciła 1,6 tys. zł (tegoroczny limit wpłat na IKE to 10 578 zł). Zgodnie z naszymi wyliczeniami, łączna wartość oszczędności zgromadzonych na IKE wynosi 3,11 mld zł.

Najwięcej indywidualnych kont zabezpieczenia emerytalnego prowadzą ubezpieczyciele – 233,6 tys. Jest w tym duża zasługa PZU Życie, które już 2 stycznia wprowadziło ten produkt do oferty. Kolejne miejsce zajmują powszechne towarzystwa emerytalne oraz towarzystwa funduszy inwestycyjnych.

– Ponieważ oszczędzanie na emeryturę z wykorzystaniem IKZE związane jest z ulgą podatkową (w postaci obniżenia podstawy opodatkowania), na pełną ocenę powodzenia tego produktu należy zaczekać do końca roku kalendarzowego. W szczególności dotyczy to wielkości środków zgromadzonych na rachunkach – uważa Rafał Mikusiński, prezes Amplico PTE.

Jak dodaje Mikusiński, IKZE posiada wady charakterystyczne dla produktów nowo wprowadzanych, wynikające ze złych przepisów. Przede wszystkim sposób obliczenia dopuszczalnej wpłaty jest zbyt skomplikowany, a sam limit zbyt niski dla wielu podatników, w szczególności samozatrudnionych.

Reklama
Reklama

Przedstawiciele instytucji finansowych spodziewają się największego zainteresowania IKZE pod koniec roku. Bo wtedy Polacy szukają okazji do zaoszczędzenia na podatku.

Finanse
BIK w centrum innowacji: dane i edukacja napędzają rozwój sektora
Finanse
Najwięksi dłużnicy Rosji to najwięksi sojusznicy Kremla
Finanse
Długi, etyka i edukacja. Jak zmienić mentalność Polaków?
Finanse
ARP chce finansować inwestycje sektora MŚP
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Materiał Partnera
Tak sfinansujesz samochód używany, by cieszyć się jakością bez wyrzeczeń
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama