Agencja Bloomberga podała, że plan EBC przewiduje nieograniczone zakupy obligacji państw strefy euro o zapadalności do trzech lat. Będą one sterylizowane, czyli bank będzie jednocześnie ściągał pieniądze z rynku, by nie wzrosła podaż pieniądza. EBC nie ustanowi prawdopodobnie progów rentowności dla obligacji, których osiągnięcie zmuszałoby go do interwencji.
Do skupu obligacji namawiały EBC niektóre rządy państw strefy euro. Włoskie władze przedstawiły nawet opracowanie mówiące, że usprawiedliwiona różnica między rentownościami włoskich i niemieckich obligacji dziesięcioletnich powinna wynosić zaledwie 200 pkt bazowych (2 pkt proc.), podczas gdy na koniec sierpnia sięgała ona 450 pkt bazowych. Możliwy skup obligacji od dawna jednak wzbudzał niepokój niemieckiego Bundesbanku uważającego, że będzie on psuciem polityki pieniężnej i narazi EBC na zbyt duże ryzyko.
O wadze dzisiejszego posiedzenia Rady Prezesów EBC może świadczyć już choćby to, że będzie w nim uczestniczył szef Eurogrupy (zrzesza ministrów finansów państw strefy euro) i zarazem premier Luksemburga Jean-Claude Juncker. Przedstawi on tam raport dotyczący sytuacji gospodarczej w strefie euro.
O tym, że sytuacja ta jest nie najlepsza, mówią m.in. opublikowane w środę dane. Sprzedaż detaliczna w eurolandzie spadła w lipcu o 0,2 proc. w porównaniu z sierpniem. Obrazujący koniunkturę wskaźnik PMI dla przemysłu i sektora usług obniżył się z 46,5 pkt w lipcu do 46,3 pkt w sierpniu (wstępne dane mówiły o wzroście do 46,6 pkt). Usługowy PMI dla Niemiec zanurkował w tym czasie z 50,3 pkt do 48,3 pkt, spadając najmocniej od lipca 2009 r., a francuski spadł z 50 pkt do 49,2 pkt. Każdy odczyt tego wskaźnika poniżej 50 pkt jest uznawany za dowód na dekoniunkturę.
– Szczególnie niepokoją oznaki słabości w Niemczech, kraju uznawanym za filar wzrostu w strefie euro. Gorsza koniunktura eksportowa i słabnący popyt wewnętrzny sprawiają, że nadzieje związane z Niemcami są mniej realne. Gdy słabną najmocniejsze gospodarki strefy euro, pogarszają się również perspektywy dla peryferiów – wskazuje Rob Dobson, ekonomista z firmy Markit Economics, przeprowadzającej sondaże PMI.