Pozytywna wiadomość nie powstrzymała jednak wyprzedaży euro, którego kurs wobec dolara amerykańskiego spadł we wtorek aż o 0,5 proc.
Zmiany na światowych giełdach nie miały większego wpływu na zachowanie się złotego. Rodzimi inwestorzy spokojnie przyjęli komunikat o obcięciu przez OECD?prognoz tempa wzrostu gospodarczego dla Polski. Podobnie zlekceważyli informację o kolejnej obniżce stóp procentowych na Węgrzech. Nasz pieniądz po południu zyskiwał lekko wobec euro i szwajcarskiego franka oraz tracił nieznacznie wobec dolara. Za wspólną walutę w Warszawie płacono nieco ponad 4,09 zł, czyli 0,1 proc. mniej niż w poniedziałek. Tyle samo, do 3,4 zł, tracił też frank. Dolar drożał o 0,2 proc. i był wyceniany w połowie przedziału 3,15–3,16 zł.
O dużym zaufaniu inwestorów do naszej gospodarki może też świadczyć fakt, że we wtorek polskie papiery dłużne ustanowiły kolejne, historyczne rekordy cenowe. Oprocentowanie dziesięciolatek spadło do 4,12 proc., pięciolatek do 3,7 proc. a dwulatek do zaledwie 3,53 proc.