W tym czasie import z Litwy do Polski wzrósł o 10 proc. Obecnie polsko-litewski obrót handlowy wynosi 3,2 mld euro, przy znaczącym dodatnim bilansie handlowym dla Polski wynoszącym 1,4 mld euro.
"Litwa nie jest dużym rynkiem, ale ważnym dla Polski, wciąż istnieje duży, niewykorzystany potencjał we współpracy między firmami z obu krajów" - zaznaczył Henryk Szymański.
Nie zważając na fakt, że w pierwszych siedmiu miesiącach br. doszło do nieznacznego spadku eksportu - o 1 proc. - w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego - w ocenie Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji "nie zmienia to długookresowego trendu wzrostowego". Jak wskazał Szymański, spadek eksportu "stał się za sprawą gigantycznego spadku wolumenu eksportu produktów mineralnych z Polski na Litwę". Odnotowano tu spadek aż o 70 proc., o 127,5 mln euro.
Ten spadek został jednak zamortyzowany przez dynamiczny wzrost eksportu w innych grupach produktowych. W ciągu ostatnich siedmiu miesiącach ubiegłego roku eksport jaj z Polski na Litwę wzrósł na przykład o 450 proc. W tym samym okresie eksport masła i innych tłuszczy zwierzęcych wzrósł o 250 proc. W tym drugim przypadku wartość eksportu przekroczyła już 2 mln euro. Ogólny wzrost eksportu towarów rolno-spożywczych na Litwę w pierwszych miesiącach tego roku wyniósł blisko 6 proc.
"To pokazuje, że mamy dobrze zdywersyfikowaną strukturę eksportu na Litwę, dzięki czemu nawet duży spadek na jednej grupie produktowej nie powoduje znaczącego zaburzenia przychodów eksportowych" - wskazuje Szymański.