W ostatnim kwartale roku wzrost PKB może przyspieszyć do 2,4 proc., a w całym roku wyniesie 1,4 proc. To najnowsze prognozy ekonomistów, jakie zebrała „Rz". W przekonaniu, że gospodarka się rozkręca, utwierdził wszystkich GUS, który potwierdził, że PKB wzrósł w III kw. o prawie 2 proc., a popyt krajowy po pięciu kwartałach spadków wyszedł na plus.
Pozytywną niespodzianą były wyjątkowo dobre wyniki inwestycji. Po czterech kwartałach spadków nakłady przedsiębiorstw wzrosły o 0,6 proc. Pewną rolę odegrała tu statystyka. Nakłady firm zaczęły mocno hamować w pierwszej połowie ubiegłego roku, a w III kw. 2012 r. znalazły się na minusie. To oznacza, że obecne dane są lepsze dzięki niskiej bazie sprzed roku. – Łatwiej jest osiągnąć pozytywną dynamikę inwestycji, kiedy rok wcześniej nastąpił ich spadek, ale nawet bez tego efektu dane są dobre – mówi Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole. Przypomina natomiast, że w drugiej połowie roku inwestycje są „podkręcane" przez większe zakupy mieszkań. Od początku 2014 r. roku, aby wziąć kredyt hipoteczny, trzeba będzie już mieć wkład własny.
Na razie najbardziej aktywne inwestycyjnie są duże firmy, które sprzedają swoje produkty za granicą. Zwraca na to uwagę Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan. Jej zdaniem trudno uwierzyć w to, że firmy zaczęły zwiększać inwestycje zanim poczuły poprawę przychodów. – Po 9 miesiącach br. przychody firm zatrudniających więcej niż 50 osób były mniejsze o 0,3 proc. niż w analogicznym okresie ubiegłego roku – przedsiębiorstwa zaczęły jednak inwestować. Taka sytuacja zdarza się pierwszy raz. Uważam, że ten wzrost nakładów przedsiębiorstw na inwestycje generowany był przede wszystkim przez eksporterów – mówi ekonomistka. Inwestycje przedsiębiorstw zatrudniających co najmniej 50 osób były w III kw. nominalnie o 3,6 proc. wyższe niż przed rokiem, wobec stagnacji w II kw.
Żeby do dużych dołączyli mniejsi przedsiębiorcy, sprzedający swoje towary głównie na rynku krajowym, musi ruszyć popyt konsumpcyjny. W III kw. konsumpcja prywatna wzrosła o 1 proc. wobec 0,2 proc. w II kw. – Aby małe i średnie firmy zaczęły więcej inwestować, tempo musiałoby być 2–3 procentowe. Według moich prognoz, możemy się tego spodziewać w IV kw. 2014 r. – mówi Borowski. Dodaje, że popyt na produkcję mniejszych firm będzie niski, dopóki w stagnacji jest branża budowlana.
O powolnej odbudowie popytu w kraju świadczy chociażby to, że w minionym kwartale, po raz pierwszy od 1,5 roku, importowaliśmy więcej towarów niż przed rokiem. I choć eksport mocno rośnie (jego wartość w III kw. była o ponad 6 proc. wyższa niż przed rokiem), to nie jest już jedynym kołem napędowym dla gospodarki. – Wzrost ma ponownie obie „nogi" – zwiększa go już nie tylko eksport netto, lecz także popyt krajowy – mówi Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK. To daje solidną dawkę optymizmu na kolejne kwartały.