Prawnik Shrema, Keith Miller odmówił jakichkolwiek komentarzy, ale wiadomo, że to próba ratowania wizerunku bitcoinu. Kryptowaluta mocno ucierpiała po przedstawieniu przez amerykańską prokuraturę zarzutów Shremowi o udział w praniu pieniędzy. Według oskarżenia Shrem jako szef firmy zajmującej się wymianą bitcoinu BitInstant.com miał pomagać sprzedawcom z Silk Road – nielegalnego rynku online wykorzystywanego przez handlarzy narkotyków – w konwersji konwencjonalnej waluty na bitcoin.

Rada nadzorcza Bitcoin Foundation przyjęła rezygnację Shrema. "Jako fundacja musimy się skupić na naszej misji standaryzacji, ochrony i promocji podstawowego protokołu bitcoinu – oświadczył dyrektor wykonawczy instytucji Jon Matonis – przedłużające się problemy prawne zakłóciłyby ten proces".

24-letni Shrem uważany jest za jednego z pionierów bitconu, który zaczął zyskiwać na wartości jako kryptowaluta w 2009 roku. W USA zyskiwał w ostatnich miesiącach na popularności – bitcoin akceptowany jest jako forma płatności w wielu restauracjach, biznesach internetowych oraz szkołach wyższych. Brak regulacji rządowych stanowi jednak magnes także dla nielegalnych przedsięwzięć i operacji, pozwalających na przykład na ominięcie amerykańskiego systemu podatkowego. . Platformę Silk Road (Jedwabny Szlak) Federalne Biuro Śledcze (FBI) zamknęło w październiku ubr.

Afera bez wątpienia nie pomoże kryptowalucie, i bez tego traktowanej często z dużą podejrzliwością.

Tomasz Deptuła