To gorszy wynik niż w grudniu ubiegłego roku, kiedy produkcja wzrosła o 6,6 proc. rok do roku, ale nieco lepszy niż średnio spodziewali się ekonomiści (3,5 proc.). Choć prognozy były różne – najwięksi optymiści oczekiwali, że przemysł wyprodukował o ponad 7 proc. więcej niż przed rokiem, najwięksi pesymiści spodziewali się, że wartość produkcji spadła w ujęciu rocznym.

Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 6,3 proc. wyższym niż przed rokiem i o 2,3 proc. wyższym w porównaniu z grudniem 2013 r.

Rozczarowały dane o produkcji budowlanej, która wbrew oczekiwaniom spadła w ujęciu rocznym o 3,9 proc. wobec wzrostu o 5,8 proc. w grudniu. - Pierwszy miesiąc roku przyniósł niestety powrót produkcji budowlano-montażowej na ścieżkę spadków. W tym przypadku statystyczna baza odniesienia była już także mniej korzystna niż w grudniu, a dodatkowo pogorszeniu uległy warunki atmosferyczne (atak zimy w styczniu). Opublikowane dziś dane można ogólnie podsumować jako nie najgorsze i dające nadzieję na dalsze przyspieszenie tempa wzrostu PKB w pierwszym kwartale br., już do powyżej 3 proc. – mówi Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.