Odsetek płatności z udziałem renminbi, jak również nazywany jest chiński juan, wzrósł do 3,2 proc., wskazują dane Society for Worldwide Interbank Financial Telecommunications.
W okresie minionych trzech miesięcy pozycję juana wzmocniły zakupy chińskich obligacji skarbowych przez międzynarodowe fundusze, a także decyzja rosyjskiego Gazpromu Nieft. Rosyjskie samoloty w chińskich portach lotniczych za paliwo będą płacić juanami a nie dolarami.
Obecnie w światowym rankingu popularności juan zajmuje czwartą pozycje, podczas gdy w październiku 2010 roku był dopiero 35, przypomina Bloomberg.
Mimo tego skoku renminbi wciąż pozostaje daleko w tyle za amerykańskim dolarem i euro, których udział wynosi odpowiednio 39,9 proc. i 36,56 proc. Trzeci na podium jest brytyjski funt z dorobkiem 6,3 procent.
Czytaj więcej
Chińska waluta umacniała się pomimo spowolnienia gospodarczego, problemów branży deweloperskiej i kiepskiej koniunktury na giełdzie. Stała się według rządu aż za silna.