Giełdowe spółki nie chcą wypłacać akcjonariuszom wysokich dywidend. Planują wypłatę tylko około 11,7 mld zł – wynika z szacunków „Rz”. To o około 1,6 mld mniej niż rok wcześniej. Dywidendy mają być niższe, mimo że firmy w ubiegłym roku wypracowały rekordowo wysoki zysk – 32 mld zł.
– Kiedy sytuacja gospodarcza na świecie nie rysuje się różowo, wypłacanie dużych dywidend nie jest najlepszym pomysłem – uważa Ryszard Petru, główny ekonomista BPH.
Najhojniejsze dla akcjonariuszy będą prawdopodobnie TP SA (2,7 mld zł), PGNiG (1,8 mld zł) i Pekao (szacunek – 1,6 mld zł). – Na tle świata to i tak wyjątkowo wysokie dywidendy – mówi Petru.
Wypłaty z zysku byłyby wyższe, gdyby nie KGHM. Przed rokiem wypłacił jako dywidendę 100 proc. zysku. W tym będzie to najprawdopodobniej tylko ok. 30 proc. Różnica wynosi 2,3 mld zł. Oczywiście ostatnie słowo należy do ministra skarbu, który może zażądać wyższej wypłaty. – Niższe dywidendy to sygnał, że spółki chcą inwestować – przekonuje Marek Mikuć, wiceprezes Allianz TFI. Potwierdzają to dane Narodowego Banku Polskiego. Wynika z nich, że aż 53 proc. przedsiębiorstw zamierza w tym roku rozpocząć poważne inwestycje.