Potrzebny przetarg na blok w Turowie

Analitycy uważają, że PGE powinna rozpisać przetarg na budowę nowego bloku w Elektrowni Turów od nowa. Inaczej projekt będzie nierentowny.

Publikacja: 08.01.2013 01:17

– Gdyby PGE przyjęła jedną z dwóch aktualnych ofert na budowę bloku w Turowie, to stopa zwrotu z tej inwestycji byłaby znacząco niższa niż koszt kapitału. Racjonalny koszt tego projektu w obecnym otoczeniu makroekonomicznym szacuję na maksymalnie 2,3–2,7 mld zł netto (ok. 3–3,5 mld zł brutto) – mówi Maciej Hebda z Espirito Santo. Zaznacza, że oferty na budowę nowego bloku w Turowie w przeliczeniu na megawat mocy odbiegają o około 40 proc. od stawek, które obowiązują obecnie zarówno na krajowym rynku, jak i za granicą, np. w Niemczech.

W piątek po otwarciu ofert okazało się, że Alstom jest gotów zbudować dla PGE blok w Turowie o mocy 450 MW za 4,72 mld zł brutto, natomiast konsorcjum Hitachi i Budimeksu – za 4,96 mld zł brutto. Dla porównania – koszt oszacowany pierwotnie przez PGE wynosił 2,5 mld zł.

Tymczasem blok w Elektrowni Kozienice, o mocy 1075 MW, który na zlecenie Enei mają zbudować Hitachi i Polimex-Mostostal, będzie kosztował 6,4 mld zł brutto. Jeśli porównać te parametry z inwestycją w Turowie, to budowa bloku w Kozienicach w przeliczeniu na jeden megawat jest o blisko 40 proc. tańsza.

Podobne przeliczniki obowiązują w przypadku kontraktu, który PGE podpisała w 2012 r. na budowę dwóch bloków w Elektrowni Opole. Jeśli inwestycja ta zostanie zrealizowana, za budowę jednostek o łącznej mocy 1800 MW PGE zapłaci 11,5 mld zł brutto, czyli poniżej 6,5 mln zł za megawat, a nie ponad 10 mln/MW, jak wynikałoby z ofert złożonych na Turów.

Ze słów przedstawicieli PGE wynika, że jeszcze nie wiadomo, jak sprawa się zakończy. – Komisja przetargowa analizuje oferty. Na obecną chwilę jest za wcześnie, by mówić o jakichkolwiek decyzjach w ich sprawie – odpowiada Małgorzata Kozieł, rzeczniczka PGE.

Z punktu widzenia PGE przedłużające się prace nad przygotowaniami do budowy mogą być niekorzystne. Nowa jednostka wytwórcza opalana węglem brunatnym powinna zostać uruchomiona za niecałe pięć lat, by zastąpić wycofywane z eksploatacji najstarsze bloki w Elektrowni Turów. Jeden z nich, o mocy 206 megawatów, został już w ostatnich dniach wyłączony.

– Gdyby PGE przyjęła jedną z dwóch aktualnych ofert na budowę bloku w Turowie, to stopa zwrotu z tej inwestycji byłaby znacząco niższa niż koszt kapitału. Racjonalny koszt tego projektu w obecnym otoczeniu makroekonomicznym szacuję na maksymalnie 2,3–2,7 mld zł netto (ok. 3–3,5 mld zł brutto) – mówi Maciej Hebda z Espirito Santo. Zaznacza, że oferty na budowę nowego bloku w Turowie w przeliczeniu na megawat mocy odbiegają o około 40 proc. od stawek, które obowiązują obecnie zarówno na krajowym rynku, jak i za granicą, np. w Niemczech.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli