Klientów mają pod dostatkiem

Ubiegły rok był rekordowy dla branży. Czas żniw dla sprzedawców funduszy, polis i kredytów trwa. Dlatego na rynku pojawiają się wciąż nowe firmy

Publikacja: 22.01.2008 05:55

Klientów mają pod dostatkiem

Foto: Rzeczpospolita

Dzięki dziewięciu dużym pośrednikom banki udzieliły w ubiegłym roku kredytów na kwotę 11,6 mld zł. W 2006 r. wynik tych firm nie przekroczył 7,3 mld zł. Wszyscy zaprezentowani w rankingu „Rz” pośrednicy mogą pochwalić się lepszymi wynikami. Największy wzrost, aż 200 proc., zanotował Money Expert.

Trudno powiedzieć, kto jest liderem na tym dochodowym rynku. O ten tytuł już od dłuższego czasu spierają się Expander i Open Finance. Nam też się nie uda rozstrzygnąć tego sporu, gdyż nowy strategiczny inwestor Expandera (fundusz Innova Capital) nie zdecydował się na ujawnienie „Rz” wyników pośrednika.

Sprzedaż akcji Expandera była w ubiegłym roku największą transakcją na tym rynku. Nowego inwestora poszukiwał także Dom Kredytowy Notus. Jego właściciele wybrali przed kilkoma dniami instytucję, z którą będą prowadzić negocjacje dotyczące sprzedaży 75 proc. akcji spółki. Według informacji „Rz” jest to polski fundusz MCI Management, który zainwestował już m.in. w bankier.pl.

W 2007 r. nieoficjalnie mówiono, że nie tylko Notus i Expander są na sprzedaż. W tym gronie umieszczano także Goldenegg i Money Expert. Obie spółki nie potwierdzają jednak tych informacji.

Ubiegły rok był kolejnym, w którym na rynku pojawiało się wiele nowych firm, przede wszystkim niedużych, lokalnych. – W bieżącym roku także pojawi się z pewnością kilku graczy, bo to naturalne zjawisko. Miejsce znajdzie się zawsze. Wystarczy spełnić elementarne, ale zarazem najtrudniejsze zadanie, jakim jest znalezienie odpowiedniego segmentu, który chce się zawłaszczyć. A potem już działać zgodnie z zasadą „wyróżnij się lub zgiń” – mówi Małgorzata Kotańska z Goldenegg.

Podobnego zdania jest Arkadiusz Rembowski, dyrektor ds. rozwoju produktów finansowych w Money Expert. W jego opinii udział doradców finansowych, szczególnie w rynku kredytów hipotecznych, będzie rósł jeszcze przez kilka najbliższych lat. Specjaliści mówią nawet o tym, że w dłuższej perspektywie to doradcy przejmą sprzedaż, a banki zajmą się dalszą obsługą klientów. – Takie prognozy na pewno otwierają drzwi przed nowymi firmami. Na przetrwanie jednak mają szansę jedynie te, które oprą swój biznes nie tylko na kredytach – wyjaśnia Rembowski.

Już teraz widać wyraźne różnice między działającymi w Polsce pośrednikami. AZ Finanse czy Xelion zdecydowanie koncentrują się na doradztwie inwestycyjnym, z kolei Żagiel czy Fiolet oferują pożyczki gotówkowe, kredyty hipoteczne czy ratalne, Notus i Credit House to specjaliści w kredytach hipotecznych, a z kolei Expander i Open Finance starają się doradzać i przy pożyczkach, i w inwestycjach. – Coraz więcej firm się zorientowało, że sprzedaż kredytów będzie spadać, a prowizja dla dystrybutora z tego tytułu jest jednorazowa. Dlatego większość postanowiła rozszerzać swoją kompetencję inwestycyjną, ponieważ tego typu produkty przynoszą stałe dochody. Ci, którzy zrobili to za późno, ponoszą teraz koszty dekoniunktury na rynku inwestycyjnym i borykają się z zmniejszonym popytem na nieruchomości – uważa Krzysztof Barembruch, wiceprezes AZ Finanse.

Właśnie spadek koniunkturu na rynku nieruchomości (stabilizacja cen nieruchomości w dużych miastach, spadek dynamiki popytu na kredyty hipoteczne) według wielu przedstawicieli branży może doprowadzić w tym roku wiele firm do poważnych kłopotów finansowych.

– Prawdopodobnie w 2008 roku pojawią się problemy małych pośredników, którzy zaistnieli na rynku w latach 2006 – 2007. Część z nich nie poradzi sobie z rosnącą konkurencją, zlikwiduje działalność lub zostanie przejęta przez większe firmy – twierdzi Sylwester Kowalski, wiceprezes Credit House.

Co ciekawe, sami pośrednicy prognozują, że w tym roku będą pojawiać się nowe firmy na rynku, a jednocześnie niektóre będą upadać lub będą kupowane przez możniejszych konkurentów.

– 2008 r. powinien być początkiem konsolidacji rynku. Nadal będzie funkcjonowała ogromna liczba małych firm. W dłuższym jednak okresie, z ekonomicznego punktu widzenia, działanie pojedynczo czy w małej grupie nie będzie miało sensu – tłumaczy Robert Pepłoński, prezes Notusa. Zgadza się z nim Adam Niewiński, szef Xeliona, który sądzi, że konsolidację rozpoczną międzynarodowe grupy finansowe.

Dla pośredników finansowych miniony rok był rewelacyjny. Polacy nie dość, że chętnie brali kredyty, to na dodatek przestali się bać inwestycji w fundusze. Pośrednicy na tym bardzo zyskali.

Finanse
Duże długi mieszkańców w średnich miastach. Trudniej tu o dobre, stabilne dochody
Finanse
EBOR i Enterprise Investors inwestują w eTravel
Finanse
Oszczędności Polaków rosną szybciej niż ich długi. Kogo to martwi?
Finanse
Ofiary Berniego Madoffa odzyskały już 94 procent swoich pieniędzy
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Finanse
Chcesz obniżyć podatek PIT? To ostatni dzwonek na wpłatę na IKZE
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego