Reklama

Dwie prędkości Europy

Strefa euro będzie się rozwijać w tym roku wyraźnie wolniej. Nie spowoduje to załamania w nowych krajach UE. Polska jest szczególnie odporna na kłopoty Eurolandu

Aktualizacja: 15.02.2008 01:32 Publikacja: 15.02.2008 01:31

Dwie prędkości Europy

Foto: Rzeczpospolita

Czwartkowe dane Eurostatu dotyczące PKB pokazały, że cała strefa euro zwolniła. Prognozy „Rz” oparte na analizach bankowych i rządowych wskazują, że w tym roku będzie jeszcze gorzej. Tymczasem perspektywy krajów Europy Środkowej i Wschodniej wciąż są bardzo dobre. Szczególnie Polski. – Polska jest jednym z państw najbardziej odpornych na spowolnienie w strefie euro – mówi Radosław Bodys, ekonomista Merrill Lynch w Londynie.

W czwartym kwartale 2007 r. wzrost PKB eurolandu spowolnił do 2,3 proc. w skali roku z 2,7 proc. w trzecim kwartale. A to może być dopiero preludium do większych kłopotów. – Naszym zdaniem w całym 2008 r. wzrost wyniesie tylko 1,5 proc., konsumpcja nie zrównoważy problemów eksporterów – mówi „Rz” ekonomista UniCredit Aurelio Maccario. Średnia prognoz rynkowych jest nieznacznie lepsza i wskazuje na wzrost o 1,8 proc. Znacząco zmniejszył się wzrost gospodarczy Niemiec, największego partnera handlowego Polski. Jeszcze w trzecim kwartale wyniósł 2,5 proc. W czwartym było to już tylko 1,8 proc. W całym 2007 r. roku PKB może się zwiększyć zaledwie o 1,7 proc.

Przyczyną jest załamanie koniunktury w Stanach Zjednoczonych, które uderzy w europejskich eksporterów. A kryzys finansowy, którego źródła tkwią w amerykańskim rynku kredytów hipotecznych, uderza w europejskie banki, które ograniczają akcję kredytową dla firm.

Problemy Europy Zachodniej nie mogą pozostać bez wpływu na europejskie gospodarki rozwijające się. One też szczyt wzrostu mają za sobą. – Eksport musi zwolnić, to oczywiste – tłumaczy Bodys. Mimo to prognozy wskazują, że boom gospodarczy w dawnych demoludach nie wygaśnie. Symptomatyczna informacja napłynęła wczoraj z Bratysławy. PKB Słowacji zwiększył się w czwartym kwartale aż o 14,1 proc. rok do roku (a bez efektów sezonowych – 0 9,7 proc.)

Europa Środkowo-Wschodnia radzi sobie dobrze, mimo spowolnienia w eurolandzie, bo jej rozwój opiera się na konsumpcji i inwestycjach, a nie tylko eksporcie. W każdym z krajów rosnące zarobki przyczyniają się do zwiększonych zakupów, co napędza przychody firm i zachęca je do inwestycji.

Reklama
Reklama

Ekonomiści ostrzegają, że jeśli kryzys gospodarczy na Zachodzie przybierze nieoczekiwanie duże rozmiary, to i Wschód będzie miał problemy. Polacy jednak są w relatywnie komfortowej sytuacji. – Polska jest jedną z najmniej otwartych gospodarek. Udział eksportu i importu w PKB jest dużo niższy niż w Czechach, na Słowacji czy Węgrzech – mówi Bodys. Dodaje, że w Polsce, w większym stopniu niż u południowych sąsiadów wzrost opiera się na inwestycjach i konsumpcji. A zatem ewentualne problemy z eksportem nie powinny mocno uderzyć w całą gospodarkę.

Finanse
Technologie odpowiedzią na cyberzagrożenia
Finanse
Otwarta droga pomocy Ukrainie. Aktywa Rosji zamrożone bezterminowo
Finanse
Walka o zamrożone aktywa. Bank Rosji grozi Unii Europejskiej
Finanse
Zamrożone aktywa, ale roszczenia gorące. Tak Kreml chce zastraszyć Europę
Finanse
Osiem tysięcy wierzycieli Cinkciarza. Syndyk prześledzi księgi rachunkowe spółki
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama