Instytucje finansowe, które zechcą wziąć udział w systemie wypłat środków z II filara, będą miały więcej czasu na przygotowania – zapowiada resort pracy. Zgodnie z rządową propozycją zakłady ruszą w 2014 r. i wówczas zaczną wyliczać wysokość emerytur dożywotnich oraz zarządzać środkami emerytów. Dostarczeniem świadczenia zajmie się już ZUS. Emeryturę z II filara każdy dostanie bowiem wraz z pieniędzmi z I filara.
Emeryturę dożywotnią mają otrzymywać dzisiejsi klienci OFE, gdy ukończą 65 lat. Osoby (głównie kobiety), które przed tym wiekiem przejdą na emeryturę, otrzymają świadczenie okresowe.
Zakłady emerytalne w konstrukcji są zbliżone do powszechnych towarzystw emerytalnych. Będą zarządzać funduszem emerytur kapitałowych, gdzie trafią oszczędności emerytów. Za powołaniem nowych spółek, których tworzenie i funkcjonowanie reguluje specjalna ustawa, przemawia przede wszystkim jeden argument. Będą podlegać polskiemu nadzorowi. W sytuacji, w której np. towarzystwa ubezpieczeń na życie – jak wcześniej proponowano – miałyby prowadzić taką dodatkową działalność, nic nie stałoby na przeszkodzie, żeby w systemie wzięli też udział ubezpieczyciele podlegający pod zagraniczny nadzór.
– Większość firm ubezpieczeń na życie, choć posiada departamenty aktuarialne, szacujące ryzyko i wielkość świadczeń, nie ma własnych departamentów zarządzania aktywami. Zleca to zadanie wyspecjalizowanym instytucjom. Nie ma z tego punktu widzenia przewagi towarzystw ubezpieczeń na życie nad oddzielnymi zakładami emerytalnymi – mówi Grzegorz Chłopek, wiceprezes ING NN PTE.
Fundusze emerytur kapitałowych pieniądze będą inwestować podobnie jak OFE. Większy nacisk będzie jednak postawiony na bezpieczne lokaty, co oznacza, że w akcje będą inwestować nie 40 proc. aktywów jak OFE, tylko 20 proc. Nowe fundusze będą miały też możliwość inwestowania w certyfikaty i fundusze inwestycyjne czy w depozyty.