Obniżanie deficytu nie będzie łatwe

Były wiceminister finansów Stanisław Gomułka zdradził „Rz”, jakie były kulisy powstawania programu konwergencji, za który czuje się osobiście odpowiedzialny.

Aktualizacja: 19.05.2008 11:22 Publikacja: 19.05.2008 02:28

Obniżanie deficytu nie będzie łatwe

Foto: Fotorzepa

Jego założenie, że deficyt finansów publicznych będzie co roku obniżany o pół punktu procentowego i w konsekwencji spadnie do 1 proc. PKB w 2011 roku, spowodowało, że Bruksela zapowiedziała zdjęcie z Polski procedury nadmiernego deficytu. To z kolei otwiera przed nami drogę do euro.

Wytyczenie odpowiedniej drogi dla Polski, by to osiągnąć, nie było łatwe. Były wiceminister zaznacza, że pomocny był niższy od zaplanowanego deficyt finansów publicznych w roku 2007.

Z kolei poważnym utrudnieniem stały się przyjęte przez Sejm pod koniec ubiegłej kadencji ustawy: o ulgach rodzinnych, która kosztuje budżet ok. 0,5 proc. PKB, oraz o redukcji składki rentowej pochłaniająca dalsze ok. 1,3 proc. PKB. Te dwie ustawy oznaczają zmniejszenie dochodów o ok. 1,8 proc. PKB.

– Stąd między innymi powiększenie deficytu całego sektora z ok. 2 proc. w 2007 roku do 2,5 proc. PKB w 2008 – tłumaczy ekonomista. – Te dwie ustawy i zobowiązanie rządu, że od stycznia przyszłego roku zostaną wprowadzone dwie niższe stawki podatku PIT, z kosztem w granicach 0,7 proc., plus jeszcze inne działania oznaczają potencjalne zwiększenie deficytu o 2,7 proc. PKB w roku 2009.

Nie ukrywa, że aby sprostać założeniu schodzenia co roku o pół punktu procentowego z poziomem deficytu finansów publicznych, potrzebny jest wzrost gospodarki na poziomie 5 proc PKB. – Może to założenie jest trochę zbyt optymistyczne – przyznaje Gomułka.

Jego zdaniem jednak wszystko się uda, jeśli rząd stworzy fundamenty kontynuacji szybkiego wzrostu gospodarczego w latach 2009 – 2010 i kolejnych. – Te fundamenty to przede wszystkim wzrost aktywności zawodowej o ok. 10 punktów procentowych, czyli o 2 – 2,5 mln osób do roku 2015 – wyjaśnia ekonomista.

– Przy czym w ciągu najbliższych dwóch lat powinno to być ok. 0,6 mln osób. Pomocne będzie też wejście do strefy euro za kilka lat, z konsekwencjami takimi jak niższe stopy procentowe oraz stabilne warunki wymiany handlowej z krajami należącymi do strefy euro.

531 mld zł rząd musi wesprzeć tempo wzrostu gospodarki to wydatki sektora finansów publicznych w 2008 r.

W tym: świadczenia socjalne to 205 mld zł, wynagrodzenia i pochodne – 117 mld zł, inwestycje – 63 mld zł a pozostałe wydatki – 146 mld zł.

Elementem wspierającym musi być znaczne przyspieszenie procesu prywatyzacji i radykalne zintensyfikowanie inwestowania w zakresie infrastruktury. – To są elementy podkreślone w tym dokumencie jako aspekty, które mają podtrzymać wzrost gospodarczy na stosunkowo wysokim poziomie, przynajmniej 5 proc., nie tylko do roku 2010, ale także w dalszej perspektywie – zaznacza były wiceminister finansów.

Decydujący będzie oczywiście przyszły rok, w którym wydatki sektora centralnego, rządowego powinny rosnąć nominalnie nie więcej niż o 5 – 6 proc., ale wydatki na projekty inne niż związane z finansowaniem przez Unię Europejską – tylko o ok. 4 proc. Podobne wskaźniki tempa wzrostu są w aktualizacji programu konwergencji założone także na rok 2010.

– Jasne, że to nie będzie łatwe do osiągnięcia bez znaczących reform – mówi Stanisław Gomułka. – W dokumencie założyliśmy, że rząd zacznie się wycofywać z emerytur przedwczesnych już od początku przyszłego roku. Trzeba zaznaczyć, że świadczenia te stanowią dziś pokaźny koszt. FUS wypłaca ich ok. 1,4 mln, co stanowi w tym roku wydatek ok. 24 mld zł.

Budżet zaś (chodzi o emerytury mundurowe) ok. 0,2 mln (co stanowi 70 proc. wszystkich emerytur mundurowych), co daje w tym roku ok. 6 mld zł. W sumie jest to rocznie 30 mld zł. – Oczywiście likwidacja przedwczesnych emerytur musi być rozłożona na lata, być może 8 – 10 lat, ale trzeba realizację tego przedsięwzięcia zacząć – podkreśla ekonomista. – Jeśli rozpocznie się w przyszłym roku, to już w 2009 roku – jak wynika z moich obliczeń – da to oszczędności w wysokości ok. 3 mld zł.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem