Do wrześniowego szczytu (ponad 70 rubli za 1 dolara) nadal jest jeszcze stosunkowo daleko, ale inwestorzy mogą reagować nerwowo. Zaniepokoił ich niedzielny incydent na Morzu Azowskim: ostrzelanie i zajęcie trzech ukraińskich uzbrojonych kutrów przez rosyjską marynarkę wojenną.

Ukraina rozważa wprowadzenie stanu wojennego a Rosja czasowo zablokowała Cieśninę Kerczeńską łączącą Morze Azowskie z Morzem Czarnym. (W poniedziałek przed południem rosyjska agencja TASS podała, że cieśnina została znów otworzona dla statków cywilnych.)

Rosyjski rynek finansowy zareagował negatywnie na doniesienia o incydencie zbrojnym na Morzu Azowskim. Moskiewski indeks giełdowy MOEX tracił przed południem 1,4 proc. Denominowany w dolarach indeks RTS spadał o 2 proc. Ukraiński indeks giełdowy PFTS spadał wówczas jedynie o 0,3 proc. Hrywna traciła 0,6 proc. do dolara a za 1 USD płacono 27,9 hrywien.

Ukraina jest dużym eksporterem surowców rolnych, więc ryzyko zaostrzenia się konfliktu z Rosją może wpłynąć również na rynki surowcowe. Pszenica drożała w poniedziałek o ponad 2 proc. Za 1 buszel płacono (27,2 kg) przed południem 5,12 USD.