Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew po raz kolejny zapowiedział zaostrzenie walki z plagą łapownictwa. W ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy śledczy rozpoczęli ponad tysiąc dochodzeń w sprawach związanych z korupcją. Jednak skala zjawiska jest o wiele większa. Cytowany przez agencję Itar-Tass szef komitetu Aleksander Bystrykin przyznaje, że rezultaty prowadzonych śledztw „nie odpowiadają zasięgowi łapownictwa i korupcji wśród urzędników”.
– Praktyka pokazuje, że nowoczesne korumpowanie urzędników, jako reguła, jest już świetnie przećwiczone i wspierane przez stronnicze media. Korzysta się przy tym z porad najlepszych i doskonale opłacanych prawników – mówi Aleksander Bystrykin. Członkowie komitetu ujawnili, że prowadzone przez nich śledztwa dotyczą m.in. 13 sędziów, byłego ministra regionalnego czy prokuratora okręgowego.
Z kolei według danych pozarządowej Indem Foundation tylko ludzie biznesu wydają w Rosji rocznie na łapówki dla urzędników 33,5 mld dolarów.