Popyt na fundusze z programu „Kapitał ludzki” przerósł nasze najśmielsze oczekiwania – twierdzi wiceminister rozwoju regionalnego Jarosław Pawłowski. Od początku roku do połowy sierpnia wpłynęło prawie 20 tys. wniosków o dotacje o wartości 18,9 mld zł, czyli ponad połowę wszystkich pieniędzy, jakie mamy do rozdysponowania na lata 2007 – 2013. Wartość podpisanych w tym czasie 2 tys. umów to ponad 2,3 mld zł – wynika z danych MRR.
Z punktu widzenia przedsiębiorców najatrakcyjniejsze są granty na szkolenia pracowników. Tegoroczne konkursy cieszyły się wielką popularnością. Przykładowo, choć Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości miała do dyspozycji tylko 400 mln zł, zgłoszono zapotrzebowanie na 2 mld zł. Nabory przeprowadzane przez urzędy marszałkowskie trzeba było zamykać po dwóch – trzech dniach z nadmiaru chętnych.
36,7mld zł to łączna wartość dotacji z programu „Kapitał ludzki” na lata 2007 – 2013
– Dla wielu będzie to bolesne, ale tylko niewielka część zainteresowanych otrzyma dotacje – podkreśla minister Pawłowski. I wytyka, że zbyt dużo przedsiębiorców przyzwyczaiło się do myśli, że fundusze UE są na wszystko i dla wszystkich.
Dlatego myśli o przyśrubowaniu kryteriów. Chodzi o takie ich ustawienie, by większy nacisk kłaść na realizację celów strategii lizbońskiej: jak najwięcej wysoko wykwalifikowanych pracowników. Ale konkretnych rozwiązań na razie brak.