– Dobre wyniki wciąż wykazują firmy budowlane – podkreśla Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekspert Lewiatana. – Ale widać, że branża zaczyna mieć kłopoty z kosztami znacznie przewyższającymi wydajność pracy.
Firmy budowlane w pierwszych sześciu miesiącach tego roku osiągnęły przychody o jedną czwartą wyższe niż w tym samym okresie 2007 roku, ale też nieznacznie (o 25 mln zł) wzrosła ich strata netto. Wciąż w dobrej kondycji są: górnictwo, przemysł koksowniczy i zajmujący się przetwarzaniem ropy naftowej oraz firmy wytwarzające i zaopatrujące w energię elektryczną, gaz i ciepłą wodę.
W połowie dużych firm produkujących albo przetwarzających ropę rentowność wynosi od 7,7 do 20 proc. Podobnie jest w firmach zajmujących się przetwarzaniem energii elektrycznej.
– Kłopoty wciąż mają przedsiębiorstwa związane z przemysłem drzewnym i meblarskie – wylicza Janusz Zieliński, ekspert BCC. Tu zysku nie osiągnęło ponad 30 procent firm, a co piąta skończyła półrocze z rentownością poniżej 2 proc. – Prowadzą działalność na granicy opłacalności – dodaje Zieliński. Jego zdaniem kłopoty zaczynają mieć także producenci maszyn.
W złej kondycji wciąż jest włókiennictwo. Tu deficytowa jest prawie połowa przedsiębiorstw zatrudniających od 50 pracowników. Dodatkowo te, które mają zyski, mają wciąż niską rentowność. – Najprawdopodobniej w III kwartale aktywność przemysłu nieco się poprawi, ale nie wydaje mi się, by możliwe było utrzymanie dotychczasowego wzrostu PKB – mówi Zieliński.