[b]Rz: Ekonomiści obniżają prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski. Nie dziwi to pana?[/b]
Marek Moczulski: Ci sami zagraniczni ekonomiści kilka miesięcy temu wieszczyli, że ceny ropy sięgną 250 dolarów za baryłkę. W tym, co się teraz dzieje na świecie, zbyt wiele jest emocji – powodują one nakręcanie się spirali paniki w reakcjach rynku.Ale ona, po osiągnięciu maksimum, opadnie.
[b]Nie wierzy pan w spowolnienie gospodarcze w Polsce?[/b]
Oczywiste jest, że ono nastąpi. Po latach tłustych zawsze nadchodzą lata chude, to normalny cykl gospodarczy. Pytanie, jak głębokie będzie to spowolnienie.
[b]W jakim stopniu może ono odbić się na pana firmie? [/b]