O wysokim spadku poinformował wiceminister rozwoju gospodarczego Andriej Klepacz. Wyjaśnił, że taki wynik PKB to efekt spadku inwestycji o 18 proc. oraz handlu detalicznego o 1,1 proc.

- Jeżeli w pierwszym kwartale nasz PKB dosięgnął dna to w drugim spodziewamy się lekkiego ożywienia. Szczególnie w przemyśle samochodowym, spożywczym i być może w metalurgii - mówił ostrożnie wiceminister.Przyznał, że najbardziej groźne są rosnące tzw. „złe długi” przedsiębiorstw i instytucji.

Najnowsza prognoza MFW mówi o spadku rosyjskiego PKB w tym roku o 6 proc.