Chodzi m.in. o ograniczenie tematów, którymi powinna się zajmować KNF, by procesy decyzyjne zachodziły szybciej; możliwość opiniowania przez izby gospodarcze proponowanych przez nadzór rozwiązań czy przeniesienie nadzoru nad bankami do NBP.
W ubiegłym tygodniu „Rz” opisała postulaty, które wysuwali przedstawiciele, m.in. Związku Banków Polskich, Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych oraz Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami.
– Postulaty lobbystów dotyczące osłabienia nadzoru finansowego czy uzależnienia działań nadzorczych od zgody podmiotów nadzorowanych są zrozumiałe – komentuje Łukasz Dajnowicz z urzędu Komisji Nadzoru Finansowego.
Po doświadczeniach z ostatniego globalnego kryzysu finansowego i gospodarczego wiele krajów rozwiniętych powraca do surowszego nadzoru nad rynkiem finansowym. – Realizacja postulatów (dotyczących osłabienia nadzoru – red.) była jedną z głównych przyczyn obecnego kryzysu finansowego. Siła państwa przejawia się w odporności na tego typu naciski – podkreśla Dajnowicz.