Podaż pieniądza w ujęciu rocznym wzrosła w maju bardziej, niż oczekiwał rynek. Szacowano, że dynamika sięgnie 6 proc., a wyniosła 7,6 proc., co wczoraj ogłosił NBP.
W maju odnotowano bardzo niewielki wzrost depozytów. Pieniędzy złożonych w bankach przez gospodarstwa domowe było zaledwie o 0,9 proc. więcej niż w kwietniu (394 mld zł).
Z kolei depozyty firm wzrosły o 4 proc., czyli 6,2 mld zł, do 161,7 mld zł. – W maju mieliśmy do czynienia z dużym osłabieniem złotego, tak więc po uwzględnieniu korekty walutowej depozyty gospodarstw domowych wzrosły zaledwie o 0,3 proc., a firm o 3 proc. – wyjaśnia Piotr Bielski z BZ WBK.
Z danych banku centralnego wynika też, że w maju bardzo powoli rosła wartość kredytów. Gospodarstwa domowe zwiększyły zadłużenie w bankach o 2,9 proc. (do niemal 442 mld zł), a przedsiębiorstwa o 1,4 proc.
O ile od początku roku zadłużenie osób prywatnych wzrosło o 5 proc., to zadłużenie firm spadło o 0,6 proc.